Dzisiaj chciałam pokazać Wam kilka kosmetyków, które kupiłam od początku miesiąca ;)
Na szczęście większość z nich była planowana od dawna, więc nie mam wyrzutów sumienia :)
Zacznę od zakupów z pierwszych dni marca:
Pozostałą część zakupów stanowi kolorówka :)
Znalazło się coś dla twarzy, czyli kolejny odcień podkładu Colorstay do skóry suchej, tym razem odcień 150 Buff. W Hebe zapłaciłam za niego 39,90zł :)
Kupiłam również dwa pudry Essence. Sypki Fix & Matte, który jest wycofywany, więc kosztował grosze (około 5zł) ;) Prasowany All about matt pochodzi z wiosennych nowości marki i kosztuje 12,99zł. Ten produkt trafi do mojej kosmetyczki, którą zawsze mam w torebce.
Oczy mogą czuć się lekko pominięte, gdyż jedynym nowym produktem do ich makijażu jest nowość od Essence - trwała kredka Stays no matter what w kolorze czarnym. Testy na dłoni sprawiły, że musiałam ją kupić - wydaje się być faktycznie trwała :) Kosztowała około 7zł.
Nie mogłam zapomnieć o mazidłach do ust!
Skorzystałam z promocji w Hebe i kupiłam Lip Tint Bell za niecałe 10zł :) Dodatkowo skusiłam się na matowy balsam Essence Stay Matt za 8,99zł. Obydwa produkty już znacie z moich recenzji ;)
Wczoraj i dziś dokupiłam jeszcze kilka rzeczy :)
Trochę kolorówki:
Pierwsze dwa kosmetyki mogą być dla Was nie lada zaskoczeniem ;) Wiele razy powtarzałam, że nie przepadam za balsamicznymi błyszczyko-szminkami, a tu proszę - kupiłam sobie aż dwie! No cóż, ponoć tylko krowa nie zmienia zdania ;)
Kredkę Revlon Just Bitten Kissable kupiłam dzisiaj w Hebe, z okazji 40% obniżki na wszystkie kosmetyki Revlon :) Kredka kosztowała mnie teoretycznie 29zł, ale wczoraj dostałam mailem bon do Hebe warty 10zł, więc kredka wyszła mnie niecałe 20zł - super! Wybrałam kolor 001 Honey, bo czerwienie mnie nie przekonały. Na ręce kolor wydawał się intensywniejszy ale dam jej trochę czasu, bo chyba sama muszę się przyzwyczaić do tego typu produktu ;) Kusiło jeszcze masełko do ust tej samej marki w kolorze Creme Brulle, ale dzień wcześniej kupiłam...
...Celię Nude w odcieniu 604, więc zdrowy rozsądek wygrał - po co mi dwa bardzo podobne mazidła? ;) No właśnie - Celia. Wielokrotnie powtarzałam w komentarzach pod Waszymi swatchami, że mnie nie kuszą. Jednak moja koleżanka poprosiła mnie o zakup dwóch pomadek dla niej (btw trzymajcie kciuki, żeby wybrane przeze mnie kolory przypadły jej do gustu ;) ). Podreptałam wczoraj do Skarbka, poprosiłam o pokazanie szminek, pomaziałam nimi rękę i przepadłam! Kolor i efekt mnie urzekły, więc oprócz dwóch pomadek dla Justyny wzięłam też nudny beżyk dla mnie. I wiecie co? Chyba się polubimy z tą Celią :) Pomadki kosztowały 11,90zł za sztukę.
Ostatni kosmetyk to dzisiejszy nabytek z małej, niepozornej drogerii - korektor do brwi Delia Onyx w kolorze czarnym. Zapłaciłam za niego 10zł (w Rossmannie kosztuje prawie dwa razy tyle!). Mam brązowy korektor Eveline, więc osławioną Delię chciałam wypróbować w ciemniejszym wydaniu. Na brwiach nie widzę różnicy (może dlatego, że są naturalnie ciemne) ale jestem ciekawa jak Delia sprawdzi się w porównaniu do Eveline. Szykujcie się więc na pojedynek korektorów do brwi ;)
Ostatnim nabytkiem, który nie załapał się na zdjęcie, jest ponoć fenomenalny korektor Vanish marki La Femme. Zbiera świetne recenzje wśród wizażystów, zachwalała go również nasza nauczycielka wizażu w szkole. Postanowiłam więc sama przekonać się na czym polega jego magia :)
Pewnie w tym momencie zastanawiacie się, co wspaniałego może czynić pod oczami zwykły biały korektor. Kochane, on nie jest biały ;) On jest...
...zgadłyście! Seledynowy! Jestem bardzo ciekawa tego produktu i po cichutku liczę, że mnie rzuci na kolana ;) Zapłaciłam za niego 39zł.
Do koszyka wpadły mi również dwa produkty do włosów:
Poczytałam na kilku blogach o sposobach na podkreślenie moich naturalnych fal. Postanowiłam zakupić do kompletu żel do włosów bez alkoholu (ciekawe czy ta rzepa faktycznie je odżywi ;) ) i szeroki grzebień. Po pierwszym zastosowaniu się do przeczytanych rad mogę powiedzieć tylko jedno - dziewczyny, to działa!
Dodatkowo wraz z moją ulubioną farbą do włosów w piance Schwarzkopf Perfect Mousse, dostałam w prezencie odżywkę (również w piance) tej samem marki :)
Miałyście któryś z moich nowych produktów?
PS: Większość nowości Essence pojawiła się już dzisiaj w Naturach! :) W sam raz na dzień kobiet :D
Pozdrawiam,
Ten grzebień z Donegala mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńA ja byłam wczoraj w Naturze i nie kupiłam nic! Uwierzysz? Ja sama nie wierzę :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię :D Ja szłam z bardzo sprecyzowanym planem i zobaczyłam, że Panie akurat wykładają nowości Essence :D Szkoda, że nie było ani Gąbki a'la Beauty Blender, ani lip tintów :(
UsuńJa tego sypkiego pudru z Essence nigdzie nie moge dostac:( u mnie w Naturze nie ma go juz bardzo dlugo:( a jak teraz piszesz ze jest wycofywany to w ogole juz nigdzie go nie znajde:/ a sposob na fale zdradzisz??:)
OdpowiedzUsuńJest nowy sypki puder, chyba nawet ma ten sam skład co poprzednik (kupiłam dla koleżanki, jutro sprawdzę :) ).
UsuńO falach poczytałam m.in na blogu Anwen. Na pewno poświęcę temu osobny post, jeśli zobaczę długofalowe działanie :) Klucz programu to rezygnacja z silikonów i stylizacja żelem supermokrych włosów ;)
Aaa dzieki za informacje moze go wreszcie dopadne:) a szampon z GP mam wersje z zen-szeniem. Plus jaki zaopserwowalam to dluzsza swiezosc wlosow. Ale olejek lopianowy z czerwona papryka maja swietny.
UsuńMam ten szampon. Fajny jest. A pudrów z essence trochę zazdroszczę:) Może sama w końcu jakiś kupię i wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego korektora ;)
OdpowiedzUsuńU mnie kosmetyki z GP w ogóle się nie sprawdzają. Jestem ciekawa tego nowego pudru z Essence. pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńno i na mnie, ze Celie kupilas :P
OdpowiedzUsuńjestem pewna, ze wybrane dla mnie kolory beda idealne :)
mialam kiedys Creme Brulle, ale puscilam w swiat - nie podobal mi sie efekt, i chyba to mnie do lip butterow zniechecilo totalnie.
ale z takich lekkich pomadek typu lip butter polecam Loreala Rouge Cerasse :) sa suuuuuuuuuuper :P wg mnie fajniejsze :)
Na kogoś być musi hihi ;) Sama bym nie zwróciła na nie uwagi :D
UsuńMyślę, że z błyszczyko-szminek Celia i ta kredka Revlon mi wystarczą, moja miłość do matów jest nieporównywalnie mocniejsza ;)
Ja wyruszam do Hebe w niedzielę - kiedy będzie promocja na kosmetyki Rimmel ;) Muszę jakoś wykorzystać bon - 10 zł ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie dziś wykorzystałam mój :) oprócz kredki Revlon kupiłam książkę Kasi Bosackiej, bo akurat była w promocji a ja jestem na wiecznej diecie :)
UsuńBędę czekać na recenzję produktu Revlon do ust :D aaaa właśnie... szykuje się blogerska kawa w Katowicach. Kamyczek na blogu umieściła ankietę odnośnie terminu :)
OdpowiedzUsuńDzięki za info, chętnie Was poznam :)
Usuńzazdroszczę, że udało Ci się upolowac tego sypanca z essence w promocyjnej cenie. ja muszę poszukać tego w nowym opakowaniu;)
OdpowiedzUsuńOd dziś są w Naturach! :)
UsuńŚwietne zakupy! Nie mogę się doczekać aż dorwę ten nowy puder matujący z Essence. :)
OdpowiedzUsuńten Revlonowy podkład mnie ostatnio prześladuje :P chyba muszę go w końcu przygarnąć i zobaczyć o co tyle szumu :)
OdpowiedzUsuńPolecam, sama pokochałam go od pierwszego użycia :)
UsuńWidzę , że nie tylko ja szaleję kosmetycznie na początku marca ;) Też skusiłam się na kredkę do ust z Revlona :) Ale u mnie zostały już tylko najciemniejsze, te w odcieniu wina. Co do żelu z Delii to faktycznie Rossmann ma cenę zaporową. Właśnie całkiem nie dawno zaczęłam go używać i szczerze to mi się nie podoba, fajniejszy miałam z Celii ;D Widziałam też te z Eveline i bardzo mnie zainteresowały, czekam na Twojego posta z porównaniem :) I oczywiście na recenzję korektora, tani nie jest, ale wygląda obiecująco.
OdpowiedzUsuńI po co ja tu weszłam, teraz mam chrapkę na wszystkie mazidła do ust, które pokazałaś :( Dobrze, że nie zrobiłaś swatchy, bo bym już całkiem szalała. Muszę się z tego chyba leczyć.. :)
OdpowiedzUsuńSwatche też będą, razem z recenzjami :P
UsuńCzy myślisz że ten puder z Essence w kamieniu znajde w Hebe? :)
OdpowiedzUsuńTak - właśnie w Hebe kupiłam mój :) Są też w Naturach i Super-Pharm :)
UsuńJa muszę koniecznie rozejrzeć się za grzebieniem Donegala :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
Zajrzyj do Natury ;)
UsuńBardzo lubię ten szampon Pharmaceris, skoro jest na promocji to muszę się po niego wybrać :) Kiedyś miałam Delię Onyx, ale teraz nigdzie jej nie mogłam spotkać i kupiłam żel z Wibo, który nie jest już taki fajny :(
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym All About Matt! :) Żel do brwi z Delii mam, ale brązowy, ale nie jest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawią mnie oba te pudry essence :) Mam nadzieję że dorwe ten z przecen ale na ten z nowości też nie będę narzekać :)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że tego przecenionego możesz już nie znaleźć :(
Usuń