piątek, 28 czerwca 2013

'Testuję z Maliną' - Eveline Slim Extreme 4D - Złoty peeling - masaż drenujący - Recenzja

Witajcie!

Zapraszam na recenzję produktu, który otrzymałam do testów w ramach Malinowego Klubu :)


W paczce od Maliny znalazłam 4 kosmetyki Eveline, jako pierwszy przybliżę Wam Złoty  peeling- masaż drenujący z kofeiną.

Opis producenta znajdujący się na opakowaniu:
Złoty peeling-masaż drenujący to innowacyjny produkt wyszczuplający zainspirowany najnowszymi osiągnięciami światowej kosmetologii i medycyny estetycznej. Peeling-masaż skutecznie złuszcza martwy naskórek, przywracając skórze blask i świeżość.

Przełom w wyszczuplaniu i modelowaniu sylwetki.

Czyste 24-karatowe złoto, działając w synergii z bogatym w kwas hialuronowy bioHyaluron Slim Complex, guaraną i kofeiną, skutecznie stymuluje mikro-krążenie w tkance podskórnej, usuwa gromadzące się w komórkach toksyny, w rezultacie zauważalnie redukując cellulit. Innowacyjny kompleks Lipomoist 2013 zawierający ekstrakt z alg, bogaty w peptydy, mikroelementy oraz witaminy tworzy na powierzchni skóry mikrosiateczkę zapobiegającą parowaniu wody z naskórka. Nawilża, wygładza, ujędrnia oraz zwiększa przenikanie składników aktywnych w głąb skóry, intensyfikując efekt wyszczuplający. D-panthenol koi i łagodzi podrażnienia.

Efekt 4D Wyszczuplanie i modelowanie sylwetki w czterech wymiarach:
- nawilża i wygładza
- rewitalizuje
- napina i ujędrnia
- działa do 48 godzin

Innowacyjna formuła bogata w aktywne mikrogranulki delikatnie usuwa obumarłe komórki, likwidując szorstkość i łuszczenie się naskórka. Rewitalizujący masaż odświeża i dodaje energii, pozostawiając skórę jedwabiście gładką. Wygładzona i rozgrzana skóra jest gotowa na kurację antycellulitową.

Sposób użycia: podczas kąpieli rozprowadzić preparat na wilgotnej skórze ciała w partiach szczególnie wymagających wzmocnionej pielęgnacji antycellulitowej. Intensywnie masować okrężnymi ruchami przez 3 do 5 minut. Dokładnie spłukać wodą, osuszyć i zastosować odpowiedni preparat pielęgnacyjny z linii Slim Extreme 4D. Polecamy używać 1-3 razy w tygodniu w zależności od potrzeb.

Skład: Aqua / Water, Sodium Laureth Sulfate, Polyethylene, Cocamidopropyl Betaine, Acrylates / C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Cocamide DEA, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Caffeine, Glycerin, Butylene Glycol, Paullinia Cupana Seed Extract, Centella Asiatica Leaf Extract, Urea, Poliquaternium-7, Hyaluronic Acid, Gold, Xanthan Gum, Carrageenan (Chondrus Crispus), Glucose, Panthenol, Allantoin, Methylchloroisothiasolinine, Methylisothiasolinon, Parfum, Mica, Cl 77491, Cl 77492. 

Opakowanie:



Peeling znajduje się w miękkiej,  półprzezroczystej tubie. Fajnie, że widać ile produktu pozostało w opakowaniu. Nie ma najmniejszego problemu z wydobyciem peelingu z tubki i mam wrażenie, że nawet pod koniec opakowania obejdzie się bez rozcinania tubki.


Samo zamknięcie jest szczelne, ale można je otworzyć nawet mokrymi rękoma bez łamania sobie paznokci i siłowania się z nim. Średnica otworu jest adekwatna do konsystencji peelingu. Szata graficzna serii mnie nie razi. (1 pkt / 1)

Konsystencja / kolor:
Produkt jest dosyć gęsty, ale nie na tyle żeby utrudniać jego wydobycie z opakowania. Peeling łatwo i wygodnie rozprowadza się na skórze.


Kolor jest przezroczysty z milionem złotych drobin, które lekko mnie irytują. (0,75 pkt / 1)

Zapach:
Słodki i owocowy, podoba mi się :) Nie utrzymuje się na skórze, więc nie będzie się gryzł z zapachem innych produktów (1 pkt / 1)

Pojemność / wydajność:
Tuba zawiera 250ml produktu, czyli standard. Wydajność jest w porządku, aczkolwiek moim zdaniem ten produkt jest zbyt mocny do stosowania 3 razy w tygodniu, nawet 2 to często. Producenci chyba zapominają, że zbyt częstym stosowaniem peelingów można sobie zrobić "kuku", bo cykl rogowacenia naskórka trwa średnio 4 tygodnie, a nie 3 dni... (0,5 pkt / 1)

Działanie:
Plusem są syntetyczne drobinki występujące w dosyć sporej ilości. Mają kształt kuleczek i przynajmniej mam pewność, że nie zranią mojej skóry tak jak kryształy soli w peelingu Dax.


Zdziera dobrze, po jego zastosowaniu skóra jest wyraźnie gładsza i gotowa na następne kroki pielęgnacyjne. Działania antycellulitowego nie zauważyłam, produkt pozostaje na skórze za krótko żeby mógł coś zdziałać w tej materii.
Plusem jest fakt, że nie pozostawia na skórze paskudnej, tłustej warstwy (3,75 pkt / 6)

Podsumowanie:
To całkiem fajny produkt, ale obietnice producenta trochę przesadzone.
Ocena: 7 pkt / 10.
Myślę, że kupię go ponownie i będę używać jako klasycznego peelingu do ciała, bez tej całej antycellulitowej otoczki.


PS: Dziękuję za trzymanie kciuków! Wczoraj obroniłam licencjat z chemii na 5 :)

Pozdrawiam,

post signature

10 komentarzy:

  1. Lubię te mazidła od Eveline :)
    I gratuluję obrony!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje :)
    Lubię peelingi Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie ten produkt sprawdził się polubiłam go

    OdpowiedzUsuń
  4. także lubię eveline glownie wszelkie balasamy wyszczuplające,ładnie wygładzaja skóre;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję obrony Neno ;)
    Fajny ten peeling, bardzo podobny z opisu do diamentowego, który posiadam i stosuję, również od Malinki, i bardzo go lubię, tyle że w Twoim są złote drobinki, a w moim diamentowe o! ;)
    Na pewno wypróbuję też złoty - podoba mi się i podejrzewam, ze ładnie będzie podkreślać i rozświetlać opaleniznę, drobinki są malutkie, nie tandetne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W peelingu drobinki od razu się spłukują. Zostają te z serum i efekt mi się nie podoba, są zbyt nachalne - jak brokat :/

      Usuń
  6. Bardzo lubię kosmetyki Eveline, ale nigdy nie wierzyłam, że zwykły peeling pomoże pozbyć się pomarańczowej skórki :)


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam z nim przyjemności.. ale wolę konkretniejsze drapaki ;) jestem masochistka :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem w trakcie pisania recenzji - u mnie nie zdziera nic ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. jeśli zostawiałby tłustą warstwę to z pewnością po pierwszym stosowaniu wywaliłabym go do kosza :/

    ogólnie polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Nie musisz umieszczać adresu swojego bloga - znajdę go w Twoim profilu.

Komentarze zawierające spam lub obraźliwe treści będą usuwane.