Koniec tygodnia mam bardzo pracowity, więc dzisiaj post z kategorii krótkich, lekkich i przyjemnych :) Przedstawiam Wam moje styczniowo-lutowe mikrodenko :)
Niestety nie udało mi się osiągnąć sukcesu na tym polu, ale jak to mówią - lepszy rydz niż nic ;) No to pokazuję co ostatnio zniknęło z mojej łazienkowej półki :)
Na pierwszy ogień idzie odżywka Aussie 3 Minute Miracle Reconstructor.
Jej zadaniem jest regeneracja włosów zniszczonych, szczególnie farbowaniem. Jeden z moich zakupowych łupów z UK, u nas chyba nie można jej kupić stacjonarnie. Używałam jej z przerwami. Na pewno włosom nie zaszkodziła, czy pomogła? Nie wiem, nie zauważyłam znaczącej poprawy. Podoba mi się zapach oraz fakt, że nie obciąża włosów.
Ogólna opinia: 3
Czy kupię ponownie: raczej nie
Następca: resztka maski L'biotica, dalej nie wiem co :D
Lactacyd Femina
Emulsja do higieny intymnej, której chyba nie muszę nikomu przedstawiać.
Dobrze myje i nie podrażnia, dodatkowo jest bardzo wydajna.
Ogólna opinia: 5
Czy kupię ponownie: tak!
Następca: ten sam produkt, w wersji z pompką :)
Płyn micelarny Delia
Produkt recenzowałam tutaj.
Sprawdził się średnio, najbardziej irytowało mnie jego pienienie i pozostawianie lekko lepiej warstwy po użyciu.
Ogólna opinia: 3
Czy kupię ponownie: nie
Następca: micel AA
Nivea Invisible
Całkiem niezły antyperspirant. Dobrze chroni przed potem i ma przyjemny, delikatny zapach. Nie podrażnia skóry. Niestety czasem potrafi zostawić białe ślady na ubraniach :(
Ogólna opinia: 4,5
Czy kupię ponownie: tak
Następca: ten sam produkt
Jak widzicie ostatnie denko było bardzo skromne. Mam nadzieję, że w najbliższym miesiącu uda mi się nieco przyspieszyć zużywanie tego i owego :)
Tymczasem wracam do pracy nad jutrzejszym postem, w którym pokażę Wam moją miłość, niezmienną od dobrych 3 lat :)
Pozdrawiam,
Jak widzicie ostatnie denko było bardzo skromne. Mam nadzieję, że w najbliższym miesiącu uda mi się nieco przyspieszyć zużywanie tego i owego :)
Tymczasem wracam do pracy nad jutrzejszym postem, w którym pokażę Wam moją miłość, niezmienną od dobrych 3 lat :)
Pozdrawiam,
Ja dziś skończyłam Delię :) Następca - BeBeauty z Biedry :)
OdpowiedzUsuńW mojej Biedrze go nie było, więc kupiłam AA. Jeśli na niego trafię to kupię i chętnie wypróbuję, bo sporo dobrego wyczytałam na jego temat :)
UsuńZ Delii byłaś zadowolona?
mimo że skromne to dobre i to :) też lubię ten antyperspirant z Nivea ale wolę Rexone :D
OdpowiedzUsuńJa też lubię Rexonę, ale akurat Nivea była w promocji, więc wzięłam :D Nie polecam mineralnego Garniera - nic nie daje :/
UsuńJa w tym miesiącu planuję zużyć dwa balsamy do ciała. Mam jeszcze tydzień :P lubię laktacyd!
OdpowiedzUsuńTeż lubie lactacyd, akurat mam wersję z pompką :)
OdpowiedzUsuńJest o wiele wygodniejsza :D
UsuńLactacyd swietny ! uzywam od dawna :)
OdpowiedzUsuńPo Aussie polecam odżywkę Garniera :)
OdpowiedzUsuńLubię ten antyperspirant z Nivea, często do niego wracam:)
OdpowiedzUsuńZawsze moim ulubieńcem była Rexona, ale ostatnio ta Nivea przypadła mi do gustu. Kuszą mnie te naturalne kryształy, muszę kiedyś kupić jeden na próbę :)
Usuńu mnie sie tez sporo pokonczylo... sporo z pielegnacji i kolorowki :)zakupy sie klaniaja na poczatku marca jupi :)
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę wielkiego dna ;)
UsuńLubię produkty Aussie, choć do tej odżywki przymierzam się i ciągle coś nowego stawało na mojej drodze, że w rezultacie zakup odkładałam. Będę musiała w końcu po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńBędąc w UK napaliłam się na te kosmetyki niczym szczerbaty na suchary, kupiłam w Superdrug za śmieszną cenę (promocja <3), wróciłam do PL i zapomniałam o nich :) Mam jeszcze 2 odżywki i szampon ;)
Usuńodżywka Aussie miałam i też raczej do niej nie wrócę choć minusów się nie doszukałam i ładnie pachniała:)
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich produktów miałam kiedyś plyn micelarny z Delii i z tego co pamiętam byłam z niego zadowolona ;) aż muszę go znowu wypatrzyć gdzies na półce sklepowej..
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś spróbuje ten Laktacyd , skoro wszystkie mówicie że jest taki delikatny:)
OdpowiedzUsuńInnego produktu do higieny intymnej nie próbowałam, i nie zamierzam próbować - ten w 100% spełnia swoje zadanie :)
UsuńLactacyd lubię, Niveikę też bardzo, ale stosuję te kulkowe w szklanych buteleczkach są świetne i niezawodne ;)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku ;)
Kiedyś lubiłam kulkowe, potem przerzuciłam się na sztyfty :) Z kulkowym używam tylko blokera Ziai :)
Usuń