wtorek, 19 lutego 2013

Nena testuje: Część 3 - Mikrodermabrazja

Witajcie!

Nadchodzi wiosna i przyroda powoli zacznie budzić się do życia. Bardzo cieszy mnie ten fakt, gdyż jestem zdeklarowaną przeciwniczką zimy, nawet jazda na nartach mnie nie wciągnęła (w przeciwieństwie do nart wodnych).
Podobnie jak ja, nasza skóra nie przepada za zimą. Na zewnątrz męczył ją mróz i wiatr, wewnątrz suche powietrze z kaloryferów. I tu źle, i tam niedobrze!

Na szczęście zima powoli dobiega końca. Większość z Was zacznie się zastanawiać nad sposobem na odświeżenie skóry po zimie. Mam dla Was dzisiaj opis zabiegu, który pewnie dobrze znacie. A jeśli nie znacie to poznajcie, bo naprawdę warto!

Mikrodermabrazja, bo o niej będzie dziś mowa, ma wiele zastosowań.
Zapewne kojarzy Wam się ze złuszczaniem - i słusznie, bo polega na mechanicznym ścieraniu naskórka, najczęściej frezem diamentowym lub kryształkami korundu.

Dla kogo?
Tak naprawdę dla prawie każdej z nas. Mikrodermabrazja jest jednym z najbardziej uniwersalnych zabiegów, mogą się jej poddać nawet osoby posiadające skórę naczyniową, oczywiście w zależności od skali problemu (aczkolwiek zalecam ostrożność).

Przeciwwskazania:
- stany ropne w trądziku,
- naczyniaki,
- nadżerki
- obecnie leczone lub niedawno przebyte choroby nowotworowe,
- stosowanie niektórych leków na trądzik
- wcześniejsze zabiegi chirurgii i dermatologii estetycznej (np. ostrzykiwanie),
- wirusowe i bakteryjne zakażenia skóry,
- atopowe zapalenie skóry.
Należy postępować ostrożnie w przypadku osób chorych na cukrzycę.


Wskazaniami do zabiegu: 
- trądzik pospolity zaskórnikowy i grudkowy,
- łojotok,
- przebarwienia po trądziku,
- rozszerzone pory,
- blizny (z wyjątkiem keloidów),
- przebarwienia,
- szorstki naskórek,
- delikatne zmarszczki,
- uszkodzenia posłoneczne skóry,
- rozstępy.

Czy muszę przygotować moją skórę do zabiegu?
Do 5 dni przed zaplanowaną mikrodermabrazją nie wolno wykonywać peelingu ani poddawać depilacji tych części ciała, które planujemy poddać zabiegowi.

Na czym polega zabieg?
Jak już wspomniałam polega on na mechanicznym ścieraniu naskórka, który jest zasysany przez głowicę. Wielką zaletą jest fakt, że kosmetyczka może regulować głębokość złuszczania dostosowując go do indywidualnych potrzeb danej skóry. Zabieg wykonuje się specjalną głowicą podobną do długopisu, przesuwając ją po twarzy (z wyjątkiem oczu i czerwieni wargowej), tworząc coś na kształt siateczki. Brzmi strasznie? Bez obaw, zabieg jest całkowicie bezbolesny :)

źródło: http://www.delight.radom.pl/

Jakie są efekty?
Pierwszy jest widoczny, a raczej wyczuwalny, od razu po zabiegu. Jest nim o wiele gładsza skóra. Dalsze są zauważalne dopiero po jakimś czasie. Mikrodermabrazja pobudza komórki do odnowy, powoduje pogrubienie warstwy podstawnej naskórka kosztem warstwy rogowej, co przekłada się na długotrwałą gładkość skóry. Poniżej plakat firmy Clarena ilustrujący zmiany zachodzące w naskórku (i schemat ruchów głowicą):

źródło: www.kosmetolog.szczecin.pl

Pobudza także produkcję kolagenu i elastyny. Pozwala zlikwidować lub zmniejszyć widoczność przebarwień, rozstępów, blizn czy zmarszczek. Uważać trzeba na keloidy, czyli przerosłe blizny - w ich przypadku zabieg może tylko zaszkodzić. Jeżeli macie na ciele blizny tego typu i ktoś poleca Wam mikrodermabrazję - uciekajcie ile sił w nogach! Jeżeli cokolwiek na nie pomoże, to tylko laser.

Bezpośrednio po zabiegu skóra jest dobrze ukrwiona i dotleniona, co sprzyja zwiększonemu wchłanianiu substancji aktywnych z kosmetyków. Po zabiegu warto więc nałożyć ampułkę lub serum i maskę algową w celu wzmocnienia jego działania. Efekt - wizualnie skóra po zabiegu wygląda o wiele młodziej niż przed :)


Czy po zabiegu mogę robić wszystko?
Do tygodnia nie wolno skóry opalać, gdyż istnieje spore ryzyko powstania przebarwień. Przez co najmniej 3 dni nie powinno się chodzić na basen. Dodatkowo należy pić dużo wody, używać kremów z wysokim filtrem oraz unikać przemrożenia skóry i agresywnych zabiegów na część ciała poddaną mikrodermabrazji.

Czy zabieg ma jakieś działania niepożądane?
Ja każdy zabieg i mikrodermabrazja może spowodować szereg działań niepożądanych, na szczęście są to zjawiska niezwykle rzadkie. Zazwyczaj winne są tylko i wyłącznie kosmetyczki. Wtedy powstają np. siniaki lub zaczerwienienia skóry.

Ile kosztuje zabieg?
Ciężko mi stwierdzić, wszystko zależy od miasta, salonu, a także obowiązujących promocji. Z moich obserwacji wynika, że zazwyczaj ceny wahają się od 70 do 120zł (z ampułką i maską algową). Na pewno nie warto skusić się na zabieg w cenie około 40-50zł, bo nie wróży to raczej nic dobrego.

Na co zwrócić dodatkową uwagę?
Po raz kolejny wracam do problemu sterylizacji narzędzi. Przed zabiegiem upewnijcie się, czy głowica została wysterylizowana. Nie bójcie się o to pytać, w końcu w grę wchodzi Wasze zdrowie!
W przypadku mikrodermabrazji korundowej powinnyście otrzymać na czas zabiegu ochronne okulary, w celu ochrony oczu przed ewentualnym kontaktem z kryształkami korundu.

Poniżej zdjęcie przykładowego aparatu do mikrodermabrazji diamentowej:

źródło: www.sklepy24.pl


Moje zdanie:
Po zabiegu w szkole (mikrodermabrazja diamentowa) miałam gładziutką twarz. Te z Was, które rzuciły okiem do zakładki Profil urodowy  zauważyły, że mam na twarzy sporo przebarwień będących pamiątką po latach walki z wiatrakami czyli trądzikiem. Mają one co najmniej kilka lat i muszę przyznać, że po zabiegu faktycznie są mniej widoczne, hurra! Mam też wrażenie, że nałożona ampułka zadziałała ze zdwojoną siłą. Dodatkową zaletą jest fakt, że efekty są widoczne już po pierwszym zabiegu. Nie wykonuje się go ani latem, ani mroźną zimą, więc marzec wydaje się być idealnym miesiącem na wiosenne odświeżenie skóry :)
Ja jestem bardzo zadowolona i polecam gorąco wypróbować mikrodermabrazję. Jestem pewna, że będziecie zadowolone z efektów :) W wolnej chwili może uda mi się zrobić jej jeszcze większy test - potraktować moje rozstępy lub większe przebarwienia na plecach. Jestem ciekawa czy rezultaty będą równie dobre jak na twarzy ;)

22 komentarze:

  1. zawsze się bałam takich zabiegów, jakoś dobrze mi bez nich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma się czego bać :)
      Wcześniej nie chodziłam do kosmetyczki, też myślałam że to zbędny wydatek. Teraz jednak widzę różnicę. Ten zabieg mogę polecić z czystym sumieniem :)

      Usuń
  2. Świetny post, właśnie ostatnio myślałam o jakimś zabiegu, żeby na wiosne mieć piękną skórę. A wiesz może co z atopowym zapaleniem skóry? Nie jest przeciwwskazaniem? NIestety mam tą przypadłość i boję się że mikrodermabrazja byłaby zbyt inwazyjna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety też należy do przeciwwskazań. Dziękuję za komentarza, zupełnie mi to umknęło - już dopisuję :)

      Usuń
  3. Dobrze opisane, wszystko dokładnie! Warto poznać wskazania i przeciw ;)
    Miłego wieczoru, pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fajny post. Sama mialam mikrodermabrazje - 3 serie. Raz w Polsce, raz w Anglii w angielskim salonie i raz w Anglii ale u polskiej kosmetyczki. To z angielskiego salonu to porazka, domowy peeling wiecej zdzialal, a co do polskiego wykonania to bylam zadowolona. Zawsze. Ostatnia mialam 2 lata temu, serie 10 po rzad, cera swietna po tym, choc jeszcze daleko mi do idealu to skora bardzo ladnie sie wygladzila a blizny splycily (wiele lat walczylam z tradzikiem i bliznami), Pory sie zmniejszyly i w ogole cera nabrala fajnego koloru, mniej sebum wydzielala itd. Teraz po 2 latach przydaloby sie serie powtorzyc, dalej splycac blizny i zregenerowac oraz oczyscic skore ;) no ale szkoda ze to takie drogie, szczegolnie jak trzeba wykonac serie kilku zabiegow pod rzad ;)
    dodam tylko, ze za pierwszym razem, wieeele lat temu, mialam tez 10 zabiegow, co 2-3 tygodnie, potem wg angielskiej metody 5 raz na miesiac, i 2 lata temu raz w tygodniu. I to scieranie raz w tygodniu przy mojej cerze dalo najlepsze rezultaty, i jak sie zdecyduje znowu na zabiegi to kolejny raz w takiej czestotliwosci. Tylko ze moja skora jest tlusta i gruba, i nie podraznila sie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak będziesz w PL zrobię Ci coś fajnego z buźką :)

      Dziewczyny powyżej przykład, że mikrodermabrazja naprawdę działa :)

      Im cera grubsza tym częściej można działać :) Przy delikatniejszej byłoby to zbyt drastyczne ;)

      Usuń
    2. to jak przyjade w lipcu na dluzej :) choc mam nadzieje ze sie teraz zobaczymy jak przyjade na 9 dni na Wielkanoc :)

      Usuń
  5. Bardzo zainteresowałaś mnie tym postem. Wszystko fajnie wyjaśniłaś :) Zastanawiam się nad mikrodermabrazją od dłuższego czasu. Teraz mam ochotę się skusić na zabieg :) Muszę poszukać jednak dobrej kosmetyczki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakiś czas temu miałam zamiar udać się na ten zabieg, ale zawsze znalazłam jakieś "ale" ;) Trochę obawiam się jak zareaguje na to moja skóra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaką masz skórę? :)
      Dla dodania odwagi napiszę, że moja koleżanka ze szkoły ma skórę naczyniową i zaufała mi oddając się w moje ręce. Była zachwycona efektem, jej skóra teraz o wiele chętniej z nią współpracuje :)

      Usuń
  7. Też miałam robiony zabieg mikrodermabrazji. I uważam, że to było dobre posunięcie.

    OdpowiedzUsuń
  8. o chyba się skuszę. Myślę, że zrobi dobrze mojej skórze

    OdpowiedzUsuń
  9. Przydałaby mi się, szczególnie na wiosnę zeby odkurzyć moją cerę ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny post wiele słyszałam o tym zabiegu ale do końca nie wiedziałam o co w nim chodzi, a nie bardzo chciało mi się szperać po internecie. A dzięki Tobie już wiem i chyba się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam! :)
      Jeżeli miałabyś jakieś pytania odnośnie zabiegów kosmetycznych (ogólnie) to chętnie odpowiem :) Nawet jeżeli czegoś nie przetestuję na własnej twarzy to moje książki i nauczycielki służą pomocą :)

      Usuń
  11. już jakiś czas temu chciałam się wybrać na mikrodermabrazję, ale jakoś zawsze coś innego wyskakiwało.. muszę w końcu, przed wiosną zrobić ze sobą porządek :)

    OdpowiedzUsuń
  12. prywatnie bardzo polubiłam mikrodermabrazje, bardzo fajnie rozjaśnia i wygładza skórę;)

    witam Malinową Klubowiczkę;)

    OdpowiedzUsuń
  13. mnie kusi od dłuższego czasu :)
    pozdrawiam koleżankę z Malinowego Klubu!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja potrzebuję silniejszej broni ;-).
    Pozdrawiam Malinową Koleżankę i z przyjemnością obserwuję :-).

    http://kosmetycznastudnia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam o tej metodzie i jej świetnych efektach (; nawet kilku moich kolegów(!) zdecydowało się na ten zabieg żeby usunąć właśnie pozostałości po trądziku i rzeczywiście widać różnicę ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Nie musisz umieszczać adresu swojego bloga - znajdę go w Twoim profilu.

Komentarze zawierające spam lub obraźliwe treści będą usuwane.