Witajcie!
Pewnie pamiętacie moją listopadową recenzję kremu L'Oreal Nutri Gold Light & Silky. Krem ten trafił również na moją listę ulubieńców roku 2012. W związku z pomocją w Super-Pharm (trwającą od jutra do 16 stycznia), w której będzie można ten krem kupić za 29,90zł, oraz zapewne promocjami na niesprzedane zestawy świąteczne, postanowiłam opisać moje wrażenia po 2 miesiącach używania tego kremu. Mam nadzieję, że uda mi się zachęcić ostatnie niezdecydowane do jego zakupu ;)
W listopadzie bardzo chwaliłam ten krem i od tego czasu zachwyt nad nim jeszcze się zwiększył. Z perspektywy czasu (i mrozów, które pojawiły się w międzyczasie) widzę, że dobrze dba o skórę - nawilża, odżywia i chroni ją. Doskonale współpracuje z wszystkimi podkładami i kremami BB.
Producent obiecywał odmienioną skórę po 4 tygodniach - czy jest naprawdę odmieniona to nie wiem, bo specjalnych problemów z nią nie miałam, ale na pewno mogę stwierdzić, że jest w doskonałej kondycji i niczego jej nie brakuje - domyślam się, że ten krem jej służy. Sprawdził się nawet wtedy, kiedy się rozchorowałam - przesuszona skóra wokół nosa w ekspresowym tempie wróciła do normy. Do tego jest piekielnie wydajny - przez 2 miesiące ubyło go naprawdę niewiele :)
Tym samym podtrzymuję moją ocenę
L'Oreal stworzył naprawdę dobry krem, w dodatku za rozsądne pieniądze, gdyż często bywa w promocji :)
Sylwester był dosyć zabieganym dniem i nawet nie zdążyłam złożyć Wam życzeń noworocznych!
Życzę Wszystkim udanego roku 2013, spełnienia wszystkich marzeń (tych kosmetycznych także) i samych sukcesów!
Zgodnie z obietnicą w nowym roku rozpocznę serię nowych postów, pierwszy z nich już jutro! Mam nadzieję, że pomysł Wam się spodoba a posty Was zainteresują! :)
To mi plany popsułaś... Bo chciałam zużyć aktualny krem i dopiero kupić następny ;).
OdpowiedzUsuńDziś nie zasnę z tej ciekawości co wymyśliłaś ;)
To mam nadzieję, że jutrzejszy post Cię nie zawiedzie :D
Usuńl'oreal nigdy nie zawodzi :)widze, ze nie tylko w moim przypadku :D
OdpowiedzUsuńTen krem tak bardzo mi się podoba, że pewnie nie jest ostatnią rzeczą z pielęgnacji L'Oreal, jaką przetestuję :D
UsuńJeszcze nie miałam kremów L'Oreal, ale nie kupię żadnego kremu, dopóki nie zużyję zapasów :D
OdpowiedzUsuńDobre postanowienie! :)
UsuńJa aktualnie do twarzy używam olejków i Effaclaru Duo i na razie nowego kremu nie potrzebuję :) czekam na nowe posty :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nowe posty nie zawiodą :) Olejków nie próbowałam jeszcze na twarz, muszę nieco więcej poczytać na ten temat :)
UsuńJa nie przepadam za kosmetykami L'oreal. Uważam, że można kupić dobry produkt o przyjemnym składzie w niższej niż l'orealowska cenie. pozdrawiam z sąsiedniego miasta ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie można, dlatego na początku byłam nieco sceptycznie nastawiona do tego kremu. Na szczęście podzieliłam zachwyty innych użytkowniczek :)
UsuńPS: z którego miasta jesteś? ;)
No kusisz tym kremem, szczególnie wzmianką o szybkiej regenarecji skóry :) Szkoda, a może i dobrze, że mam jeszcze sporo kremowych zapasów do zużycia ;)
OdpowiedzUsuńTo powodzenia w zużywaniu, L'Oreal nie zając - nie ucieknie :)
UsuńNie miałam tego kremu, ale bardzo mnie kusi, szczególnie w promocji ; ) Czekam z niecierpliwością na nową serię postów ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy post nowe serii już jest - mam nadzieję, że Wam się spodobają :)
UsuńMój L'Oreal też kupiłam w promocji, te 39,90zł to jednak dla mnie trochę dużo ;)