czwartek, 4 kwietnia 2013

Marcowe denko

Witajcie!

Niestety nie zdążyłam pokazać marcowego mini denka jeszcze w marcu ale, jak to mówią, "co się odwlecze to nie uciecze" ;)


Denko jest dosyć skromne ;)

Udało mi się zużyć kilka produktów do włosów:

Odżywka Isana z olejkiem Babassu 
Na początku jej nie lubiłam i rzuciłam w kąt. Potem znalazłam, użyłam ponownie i zakochałam się w niej. Wielka szkoda, że ją wycofali :(
Ogólna opinia: 5
Czy kupię ponownie: chętnie, o ile tylko będę miała możliwość
Następca: balsam z aloesem Potter's


Maska Beauty Formulas, Honey  Treatment Wax 
Fajna maska, nieźle odżywia włosy. Pozostawia je wygładzone i jednocześnie nieobciążone. Bardzo wydajna!
Ogólna opinia: 4
Czy kupię ponownie: być może
Następca: Kallos Latte


Pianka do włosów Yung 
Lubiłam ją, dobrze podkreśla loki i fale.
Ogólna opinia: 4
Czy kupię ponownie: raczej nie, gdyż obecnie nie używam pianek
Następca: żel do włosów Bielenda


Znalazły się i dwa produkty do ciała:

Pianka do golenia Isana
Szału nie ma. Niby robi co ma robić ale ja i tak wolę żel ;)
Ogólna opinia: 3
Czy kupię ponownie: raczej nie
Następca: żel do golenia tej samej mark
i


Żel po prysznic Sephora Monoi
Jest o wiele lepszy od peelingu i balsamu do ciała z tej serii, aczkolwiek zachwycona nim nie jestem. Myje poprawnie, ładnie pachnie i niestety trochę wysusza :( Jakość nieadekwatna do ceny.
Ogólna opinia: 3
Czy kupię ponownie: nie
Następca: żel Radox


Samotnym rodzynkiem jest balsam do ust Tisane (w sztyfcie)
Recenzowałam go tutaj, więc nie będę się ponownie rozpisywać (czytajcie - zachwycać) na temat tego produktu.
Ogólna opinia: 5
Czy kupię ponownie: tak!!!
Następca: ten sam produkt



Mam nadzieję, że kwietniowe zużycia będą bardziej owocne ;)

Pozdrawiam,
post signature

18 komentarzy:

  1. Isana <3 ja jeszcze mam swoją, używam jej sporadycznie, czasem przed jakimś większym wyjściem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, nie miałam nic z tych kosmetyków. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również wolę żel go golenia, ale może wypróbuję tę piankę z Isany ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubie Tisane, ale stosowałam w słoiczku.
    Isanę miałam i żel, i piankę - oba dobre, ale żel lepszy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W słoiczku też mam :)
      Mi ta pianka niezbyt podchodzi, już nigdy nie zdradzę z nią żelu :P

      Usuń
  5. kocham zapach Monoi i tylko dla niego czasem kupię coś z tej sephorowej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju tęsknię za Tisane, ale w słoiczku :) muszę jednak najpierw wykończyć swoje inne balsamy.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też wolę żel isany:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Najważniejsze, że zużywamy cokolwiek, nie ważne są ilości :)
    Uwielbiam balsam do ust Tisane ale w słoiczku no i lubię żel do golenia z Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zainteresowała mnie ta maska Beauty Formulas :) gdzie ją można znaleźć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile dobrze pamiętam, to kupiłam ją w Super-Pharm, w dwupaku z waxem avocado :)

      Usuń
  10. gratuluję zużyć, niestety nic z tego nie miałam :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Ladne zuzycia! u mnie zdenkowalo sie troche kosmetykow do makijazu np mineraly edm i elf ;) puder hd z elfa rowniez! maskara benfit i blyszczyk barry m ;) ale za to mam mnostwo nowosci! i zaczynam sie do nich dobierac ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja również wolę żel do golenia z Isany :) Miałam piankę ze dwa razy, ale to nie to samo, co żel ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. a miałaś może Tiane w słoiczku? Która wersja według Ciebie jest lepsza jeśli miałaś obie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze? Nie widzę różnicy w działaniu. Słoiczka używam w domu, a sztyft mam zawsze w torebce :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Nie musisz umieszczać adresu swojego bloga - znajdę go w Twoim profilu.

Komentarze zawierające spam lub obraźliwe treści będą usuwane.