Od dawna kusił mnie jakiś zbity flat top do nakładaniu podkładów. Zaopatrzyłam się w taki na stoisku Maestro podczas listopadowych targów. Pozostałe pędzelki pokazałam Wam tutaj, dzisiaj czas na ostatni :)
Włosie:
Jest wykonany z dwukolorowego włosia syntetycznego. Jest ono niezwykle miękkie i przyjemne w dotyku, lubię się nim od czasu do czasu po prostu pomiziać po twarzy;)
Aplikacja podkładu:
Pędzel aplikuje podkład niezwykle szybko, równomiernie i precyzyjnie. Kosmetyk jest rozprowadzony cieniutką warstwą bez smug. Nie straszna mu nawet okolica nosa czy oka (czasem nakładam nim również korektor). Testowałam z podkładamy płynnymi i azjatyckimi BB cremami - wszystkimi współpracował jak należy, włącznie z Colorstayem. Produkt jest oszczędzany, gdyż pędzel prawie w ogóle go nie "pije".
Mycie:
Pędzel myje się szybko i łatwo. Nawet "wypranie" go po użyciu Colorstaya nie stanowi problemu, więc musi pozostawać na nim o wiele mniej podkładu niż na klasycznym pędzlu do podkładu.
Po wysuszeniu włosie nie traci kształtu ani właściwości.
Trwałość:
Mam go od listopada i nie wypadł ani jeden włosek, trzonek i skuwka również mają się dobrze.
Podsumowanie:
Fantastyczny pędzel. Kupiłam go na targach w bardzo okazyjnej cenie. Normalnie kosztuje 43zł, ale wierzcie mi - jest wart każdej wydanej na niego złotówki.
+ miękkie włosie
+ łatwa aplikacja podkładu
+ precyzja i brak smug
+ szybkie i bezproblemowe mycie
+ trwałość
Oto prawdziwy Maestro aplikacji podkładu. Jeśli jeszcze go nie macie, polecam zakupić - na pewno tego nie pożałujecie! :)
Pozdrawiam z Wysp :)
mój pędzel z Mary Kay jeszcze daje radę, ale niebawem muszę kupić nowy ;)
OdpowiedzUsuńMam z Sigmy i uwielbiam nakładać nim podkład:)
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam nakładać podkład pędzlami, jednak od dłuższego czasu jakoś to do mnie nie przepowiada... muszę się chyba znowu przełamać
OdpowiedzUsuńmusze w koncu zainwestować w jakiś pedzel do podkładu:)
OdpowiedzUsuńA ja jestem w trakcie poszukiwania pędzla do podkładu i na pewno po Twojej recenzji także ten pędzel będę brała pod uwagę :)
OdpowiedzUsuńJa planuję kupić z Hakuro
OdpowiedzUsuńLubię pędzle Maestro :) ale do podkładu ostatnio używam Round Top z Lancrone :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie mam go, fajna recenzja, nakładam podkłady palcami, czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka
ja od kiedy kupiłam Beauty Blendera tylko nim nakładam podkład i wszystkie pędzle poleciały w kąt :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pędzle Hakuro, ale o tej marce pędzli jeszcze nie słyszałam :) Gdzie mogę dostać ten pędzel? ;>
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Na ich stronie internetowej ;)
UsuńJa do podkładu mam pędzel z ori, ale i tak najbardziej lubię palcową aplikację ;p
OdpowiedzUsuńJa palcami nie nakładam w ogóle, nie lubię się brudzić ;)
Usuńja do podkładu uwielbiam hakuro h50s, zarówno mineralnego jak i płynnego. Chociaż płynny nakłada się też fajnie podróbką beauty blendera :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam Cię na rozdanie, możesz wybrać wężowy choker. :) Buźka!