czwartek, 25 kwietnia 2013

Mistrzowska aplikacja podkładu

Witajcie!

Od dawna kusił mnie jakiś zbity flat top do nakładaniu podkładów. Zaopatrzyłam się w taki na stoisku Maestro podczas listopadowych targów. Pozostałe pędzelki pokazałam Wam tutaj, dzisiaj czas na ostatni :)


Pędzel pochodzi ze złotej kolekcji i został oznaczony jako Foundation III.

Włosie:
Jest wykonany z dwukolorowego włosia syntetycznego. Jest ono niezwykle miękkie i przyjemne w dotyku, lubię się nim od czasu do czasu po prostu pomiziać po twarzy;)



Aplikacja podkładu:
Pędzel aplikuje podkład niezwykle szybko, równomiernie i precyzyjnie. Kosmetyk jest rozprowadzony cieniutką warstwą bez smug. Nie straszna mu nawet okolica nosa czy oka (czasem nakładam nim również korektor). Testowałam z podkładamy płynnymi i azjatyckimi BB cremami - wszystkimi współpracował jak należy, włącznie z Colorstayem. Produkt jest oszczędzany, gdyż pędzel prawie w ogóle go nie "pije".

Mycie:
Pędzel myje się szybko i łatwo. Nawet "wypranie" go po użyciu Colorstaya nie stanowi problemu, więc musi pozostawać na nim o wiele mniej podkładu niż na klasycznym pędzlu do podkładu.
Po wysuszeniu włosie nie traci kształtu ani właściwości.

Trwałość:
Mam go od listopada i nie wypadł ani jeden włosek, trzonek i skuwka również mają się dobrze.

Podsumowanie:
Fantastyczny pędzel. Kupiłam go na targach w bardzo okazyjnej cenie. Normalnie kosztuje 43zł, ale wierzcie mi - jest wart każdej wydanej na niego złotówki.

+ miękkie włosie
+ łatwa aplikacja podkładu
+ precyzja i brak smug
+ szybkie i bezproblemowe mycie
+ trwałość

Oto prawdziwy Maestro aplikacji podkładu. Jeśli jeszcze go nie macie, polecam zakupić - na pewno tego nie pożałujecie! :)






Pozdrawiam z Wysp :)


post signature

14 komentarzy:

  1. mój pędzel z Mary Kay jeszcze daje radę, ale niebawem muszę kupić nowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam z Sigmy i uwielbiam nakładać nim podkład:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś lubiłam nakładać podkład pędzlami, jednak od dłuższego czasu jakoś to do mnie nie przepowiada... muszę się chyba znowu przełamać

    OdpowiedzUsuń
  4. musze w koncu zainwestować w jakiś pedzel do podkładu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja jestem w trakcie poszukiwania pędzla do podkładu i na pewno po Twojej recenzji także ten pędzel będę brała pod uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię pędzle Maestro :) ale do podkładu ostatnio używam Round Top z Lancrone :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja jeszcze nie mam go, fajna recenzja, nakładam podkłady palcami, czas to zmienić ;)
    Miłego dzionka

    OdpowiedzUsuń
  8. ja od kiedy kupiłam Beauty Blendera tylko nim nakładam podkład i wszystkie pędzle poleciały w kąt :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię pędzle Hakuro, ale o tej marce pędzli jeszcze nie słyszałam :) Gdzie mogę dostać ten pędzel? ;>


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja do podkładu mam pędzel z ori, ale i tak najbardziej lubię palcową aplikację ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja palcami nie nakładam w ogóle, nie lubię się brudzić ;)

      Usuń
  11. ja do podkładu uwielbiam hakuro h50s, zarówno mineralnego jak i płynnego. Chociaż płynny nakłada się też fajnie podróbką beauty blendera :)

    Przy okazji zapraszam Cię na rozdanie, możesz wybrać wężowy choker. :) Buźka!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Nie musisz umieszczać adresu swojego bloga - znajdę go w Twoim profilu.

Komentarze zawierające spam lub obraźliwe treści będą usuwane.