Co prawda zamiast typowych straganów odwiedziłam raczej profesjonalnie przygotowane stoiska, to tytułowy dzień (a raczej weekend) targowy faktycznie taki był.
Bardzo ubolewam nad faktem, że targi na Śląsku odbywają się tylko raz w roku - jesienią i bardzo zazdroszczę Warszawiankom ich targów, bo nasze niestety w porównaniu z warszawskimi mogą się schować :(
Jak to mówią jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, więc nie pozostaje mi nic innego jak cieszyć się corocznym Festiwalem Fryzjerskim ;)
Mimo, że fryzjerka ze mnie beznadziejna to moje włosy chyba najbardziej skorzystały na mojej wizycie na targach :) Planowałam zakup szamponu do włosów Joanny (kończy się) i jakiejś porządnej szczotki a wyszłam z całym workiem absolutnie niezbędnych (i to od zaraz) specyfików do włosów.
Na szczęście udało mi się kupić szczotkę i szampon :)
Od lewej: Szczotka Gorgol, Orofluido i Shine Capture |
Od lewej: Shine Hair Cream, Hair Beautyfying Oil, Hair Repair spray i maska Latte |
Jestem bardzo ciekawa tych produktów, gdyż wcześniej markę Kallos kojarzyłam głównie z maskami do włosów a na ich stoisku zobaczyłam prawdziwy ogrom produktów. Na ich plus działa także cena dlatego testowanie czas zacząć! Jesteście ciekawe rezultatów? ;)
Oczywiście nie mogło zabraknąć zakupów makijażowych!
Tym razem w moje ręce wpadło kółeczko kamuflaży Kryolan, na które miałam chrapkę od dawna.
Kryolan Concealer Circle no 2 |
Od lewej:
780 cieniutki pędzelek do linera (średnica 1mm), wydaje się być idealny!
660 pędzelek do brwi lub linera, szerokość 4mm
420 klasyczna kulka do cieniowania, średnica 6mm
430 syntetyczna kulka, szerokość 8mm
230 syntetyczny pędzelek do korektora
Dwa pędzle ze złotej kolekcji:
Shadow II, do nanoszenia cieni na załamanie powieki i pod łuk brwiowy
Foundation III - flat top do nakładnia podkładu
Jestem zadowolona - panowie z Maestro przygotowali naprawdę atrakcyjną ofertę cenową na zakup pędzli, szczególnie gdy wybrało się ich więcej - bardzo polecam zajrzeć na ich stoisko jeśli będziecie miały okazję!
Nie mogłam zapomnieć o mojej mamie, więc i dla niej się coś znalazło :)
Wybrałam serum i maseczkę algową z diamentowej serii Bielenda Professional.
Bielenda Professional - Diamentowa maska algowa do twarzy i Diamentowe serum liftingujące |
Podsumowując - większość rzeczy które chciałam kupić - kupiłam. Brakowało mi zawsze obecnego stoiska Euro Fashion i profesjonalnej Bielendy (jeden z dystrybutorów nie miał wszystkich interesujących mnie produktów).
Zachwycił mnie krem Artist z profesjonalnej serii Farmony ale niestety nie mieli małych opakowań. Bardzo przypadł mi do gustu zapach ich szarlotkowego masła do ciała jednak powstrzymałam się przed zakupem (kilka maseł czeka w kolejce) :)
Ogólnie z zakupów jestem zadowolona ale szkoda, że było bardzo niewiele stoisk paznokciowych (właściwie tylko Nails Company, Sun Flower, Gabrielle Nails, AR Style i może jeszcze 2, których nazw nie pamiętam- szkoda, że nie ma Mistero Milano, SPN, ABC Nailstore) a także kosmetyki stricte profesjonalnej - oprócz dystrybutora, u którego kupiłam Bielendę była jeszcze ta Farmona i nic więcej konkretnego w oczy mi się nie rzuciło.
Na pewno warto odwiedzić stoisko Kryolan, Kallos i Marokańskich olejków arganowych.
Poza tym był jezszce Bikor, Ikos, Paese, jakieś czekoladowe kosmetyki, Maestro, Joanna i oczywiście wiele stoisk fryzjerskich, które mnie osobiście średnio interesują :)
Lubicie chodzić na targi? Które stoiska najcześciej odwiedzacie? A może, podobnie jak mnie, brakuje Wam kogoś na targach w Waszej okolicy?
Same dobroci :) zazdroszcę fajnych zakupów:)
OdpowiedzUsuńJak je dokładniej przetestuję na pewno pojawią się recenzje :)
Usuńświetne zdobycze!!! ja się cieszę, że u mnie nie ma targów, bo przepuszczałabym tam kupę kasy...:/
OdpowiedzUsuńPortfel obraził się na amen. Na plus, że to takie skumulowane zakupy - właściwie poszłam z gotową listą i ponad programowo kupiłam tylko te kosmetyki do włosów, które de facto razem wzięte i tak były najtańsze.
UsuńŚwietne zakupy. Szczególnie jestem ciekawa jak sprawdzi Ci się ten olejek Kallos, bo sama zastanawiam się nad jego zakupem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję! ;)
Na pewno podzielę się opinią! Przy okazji muszę pochwalić Panią z Kallosa, która obsługiwała nas dobre pół godziny i opowiadała o produktach :) Inaczej kupiłabym tylko Latte i spray regenerujący ;)
UsuńMuszę kupić sobie tą maskę na włosy!
OdpowiedzUsuńwww.beauty-fresh.blogspot.com
Na pewno nie pożałujesz! :)
UsuńFantastyczne produkty. U mnie w okolicy nikt nie organizuje takich targów, a szkoda, wielka szkoda :/
OdpowiedzUsuńMimo wszystko Twój portfel chyba się cieszy ;)
UsuńNajbardziej lubię w targach to, że można sobie pooglądać, powąchać i podotykać produkty a za zakup kilku drobnych akcesoriów nie płaci się drugie tyle za przesyłkę :)
Ta maseczka kusi mnie od dawna, ostatnio kupiłam latte tylko że z Biovaxu :)
OdpowiedzUsuńPolecam, tania i genialna! Na targach kupiłam ten wielki litrowy słój za 10zł, a normalnie chodzą po około 13-14zł :)
Usuń5-ty raz dziś widzę Latte na blogach :D
OdpowiedzUsuńmuszę ją zamówić w tygodniu :) bo na miejscu nigdzie jej nie ma :(
Fakt, jest bardzo popularna :)
UsuńWow spore zakupy :D
OdpowiedzUsuńAż mnie ręce bolą od dźwigania ;)
UsuńCiesz się, że w ogóle macie targi - w mojej okolicy nie ma żadnych takich :( Mam maskę Kallos i jest naprawdę świetna, po jej zużyciu mam zamiar wypróbować innych kosmetyków tej firmy, więc czekam na jakieś Twoje recenzje :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się pojawią :)
UsuńTeż masz tą latte? Bo samych masek mają chyba z 10 :D
W mojej okolicy również nie ma targów i zastanawiam się czy to dobrze czy źle ;)
OdpowiedzUsuńZ perspektywy Twojego portfela to pewnie dobrze ale z Twojej już niekoniecznie ;)
UsuńWow, świetne produkty :) Czy mogłabyś mi powiedzieć, gdzie odbywają się dokładnie takie targi? Chętnie bym kiedyś zajrzała ;) (jeśli możesz odp u mnie) Pozdrawiam, Optymistyczna
OdpowiedzUsuń