wtorek, 11 grudnia 2012

Nowe Lasting Finish

Witajcie!

Pewnie nie zdziwi Was fakt, że dzisiejszy post również będzie na temat szminek (mówiłam już, że nie umiem bez nich żyć? :) ). Pomadki Lasting Finish od Rimmel wychwalałam w jednym z październikowych postów. Podczas niedawnej promocji w Rossmannie kupiłam kolejne dwie pomadki - pochodzącą z klasycznej kolekcji 070 Airy Fairy oraz jedną z najnowszej, matowej serii pomadek sygnowanych przez Kate Moss - 104.
Właściwości moich nowych nabytków niczym nie różnią się od zakupionych wcześniej pomadek więc tym z Was, które jeszcze nie czytały moich zachwytów nad nimi polecam lekturę wspomnianego już postu :)

Dzisiaj skupię się na kolorach. Zacznę od 104. Podobnie jak posiadana przeze mnie 105 nie daje absolutnego matu na ustach a raczej efekt delikatnej satyny. Wygląda to bardzo ładnie, jednak fanki matu absolutnego na 100% będą zawiedzione.
Rimmel Lasting Finish Matte by Kate Moss 104
Sztyft wygląda na bardzo ciemny, jednak w rzeczywistości jest nieco jaśniejszy.
Tak 104 prezentuje się na ustach:

Rimmel Lasting Finish Matte by Kate Moss 104

Jak widać jest to nieco brudny róż, ciut ciemniejszy niż na zdjęciu. Nałożony oszczędnie wygląda na ustach niezwykle naturalnie i elegancko, gorąco polecam! Szkoda, że pozostałe odcienie (101-103) też są utrzymane w identycznej tonacji :( Jeśli Rimmel nie wprowadzi do Polski pozostałych odcieni moja kolekcja skończy się na tych dwóch pomadkach.
W poprzednim poście wklejałam swatche 105, którą wyróżniają brązowe podtony. Jesteście ciekawe jak prezentują się obydwie szminki?
Oczywiście, że jesteście! :) Dlatego przygotowałam zdjęcie porównawcze:

Od góry: 105 i 104

 Jak pewnie się domyśliłyście - na górze 105, natomiast dolną część zajmuje 104. Jak widać obydwie pomadki są utrzymane w ciepłej tonacji jednak w 104 brak jest jakichkolwiek brązowych podtonów.

Kolejną różnicą jest brak jakiegokolwiek shimmera w 104, który w 105 występuje (i daje moim zdaniem ciekawy efekt w połączeniu z satynowym wykończeniem na ustach).

Drugą nową pomadką jest 070 Airy Fairy.
Dla odmiany jest to jasny róż, z delikatnym złotym shimmerem, który delikatnie widać na zdjęciach:

Rimmel Lasting Finish 070 Airy Fairy

Pomadka ładnie prezentuje się na ustach i jest stworzona zarówno do makijażu dziennego jak i na wieczór, jeżeli zdecydujemy się na mocno podkreślone oczy. To jeden z najpopularniejszych odcieni z tej serii i prawdę mówiąc wcale mnie to nie dziwi (chociaż ja jako fanka czerwieni nie używam go za często) :) Jest to pomadka, którą chyba nie da się zrobić sobie krzywdy, więc polecam ją także początkującym oraz wielkim fankom błyszczyków, które mają ochotę wypróbować jakąś szminkę.

Ostatnie zdjęcie przedstawia 070, 104 i 105 i chyba ono najlepiej prezentuje różnicę między odcieniami:

Od lewej: 070, 104, 105
 Dokładnie widać, że Airy Fairy jest jasnym różem, 104 jest od niej o wiele ciemniejsza i jest raczej z gatunku brudnych róży a 105 ma wiele brązowych podtonów.

Jak podobają się Wam moje nowe nabytki? Macie swoje faworytki wśród pomadek Rimmel? :)

PS: Dostałam dzisiaj przesyłkę z nowymi woskami Yankee Candle z Mydlarni Hebe! Nie mogę doczekać się końca kataru i pierwszych testów :)



10 komentarzy:

  1. Mam jeszcze w starym opakowaniu Asia i airy Fairy ;D Nr 70 i 77- uwielbiam! Wydaje mi się że Airy fairy pasuje każdej kobiecie, taki idealny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam Airy Fairy w starym opakowaniu :) I bardzo ją lubię i chyba nawet jutro użyję... Chociaż... Mam fazę na masełko z Revlonu ostatnio :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że to masełko da zbyt błyszczący i transparentny efekt a kolor na ustach nie będzie trwały. Chodzę wokół niego od dłuższego czasu... i właśnie! Tylko chodzę ;)

      Usuń
  3. Kocham Airy Fairy, mam do niej ogromny sentyment (malowałam nią usta na swój ślub). Jest uniwersalna, kobieca, pasuje zarówno na wieczór jak i na dzień. Jednym słowem - super.:)
    A pomadki Kate mam spisane i pewnie w końcu zrobię napad na drogerię.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rimmel ma nosa do odcieni pomadek a Airy Fairy to strzał w 10 - tak jak napisała wyżej Iwetto - chyba pasuje każdej z nas :)
      Kate polecam, na pewno znajdziesz odpowiedni satynowy róż dla siebie ;)

      Usuń
  4. świetne pomadki :)na pewno się skusze, ślicznie wyglądają na ustach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, sama bardzo je lubię i jeśli miałabym wskazać najczęstszego 'gościa' na moich ustach w 2012 - byłby to Rimmel :D

      Usuń
  5. jasna szminka podoba mi się bardzo ! takiego koloru szukam :) śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że pomogłam Ci go znaleźć :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Nie musisz umieszczać adresu swojego bloga - znajdę go w Twoim profilu.

Komentarze zawierające spam lub obraźliwe treści będą usuwane.