wtorek, 5 listopada 2013

HIMALAY(A)skie zioła

Witajcie!

Mały, niepozorny kremik, a wzbudził tyle zainteresowania!
Wiecie, o czym mowa? :)


...oczywiście o Antiseptic Cream marki Himalaya :)

Opakowanie:
Miękka, zgrabna tubka, z której bez problemu wydobywa się produkt do samego końca. Ze względu na gęstą konsystencję produktu szeroka dziurka na końcu jest jak najbardziej na miejscu.


Dobrze, że mamy do czynienia z zakrętką, a nie zwykłym zamknięciem na klips. Krem jest zamknięty szczelnie i nie wydobywa się z opakowania nieproszony. Dodatkowo tubka jest solidna, przeżyła sporo czasu w transporcie i nic się nie stało, nawet napisy nie ucierpiały (hej, Dermacol, ucz się!).

Zapach:
Ziołowy śmierdziuszek, mocno wyczuwalny na skórze. Z czasem nawet go polubiłam, ale uwaga! może drażnić.

Konsystencja:
Gęścioch nad gęściochami.


Konsystencja jest dosyć toporna i potrzeba dłuższej chwili na rozsmarowanie kremu, a potem jeszcze dłuższej na jego wchłonięcie. Nie uznaję jednak tego za wadę - w końcu krem ma za zadanie łagodzić i leczyć, a wchłaniając się ekspresowo chyba niewiele by zdziałał.

Efekt:
Krem z jednej strony stanowi gojący i kojący opatrunek na swędzące, suche, podrażnione, podrapane miejsca, a także wysypki, zranienia, oparzenia (...) itp. Z drugiej strony doskonale leczy różne niemiłe niespodzianki skórne (wtedy nakładam go na noc). Jestem zachwycona - wypryski schodzą ekspresowo, a suche czy bolące miejsca bardzo szybko odzyskują swoją dawną kondycję.

Wydajność:
Z racji konsystencji - ogromna. Jedna tubka ma zaledwie 20g, a wystarcza na wiele miesięcy.

Skład:
Aloe vera 200mg, Vitex negundo 10mg, Prunus amygdalus 10mg, Rubia cordifolia 5mg, Tankana 12,5mg, Tashad bhasma 12,5mg, Aqua, Propylene Glycol, Glyceryl Stearate, Cetyl palmitate, Liquid paraffin, Cetyl alcohol, Stearic Acid, Polyoxylated alcohol, Dimethicone, Glyceryl Stearate, PEG-100 stearate, Fragrance, Methylparaben, 2-Bromo-2nitropropane-1,3-diol, Propylparaben.

W tym zestawieniu, o dziwo, nawet parafinka za wiele złego nie robi. Z drugiej strony nie jest to też produkt, którego używa się codziennie, więc wyjątkowo wybaczę to producentowi ;)

Podsumowanie:

Nie ma się tu za bardzo nad czym rozwodzić - krem po prostu robi to, co do niego należy. Patrząc, że tubka kosztuje niecałe 5 zł otrzymujemy świetny produkt w niskiej cenie.

+ wygodna tubka
+ działanie
- toporna konsystencja
- zapach

Pomimo wad kremik Himalaya zdobył moje serce wiele lat temu w Azji i od tamtego czasu regularnie go kupuję. Zdecydowanie polecam Wam go wypróbować, u mnie dostaje 4+.


 


W ogóle bardzo lubię markę Himalaya, znacie ich produkty?

Pozdrawiam,


PODPIS

12 komentarzy:

  1. Uwielbiam! Rewelacyjnie goi moje trądzikowe wykwity i nie zapycha! Teraz pomaga zwalczyć opryszczkę ;) szczerze polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o czyli na trądzik także może być pomocny:O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest :) Okazjonalne niespodzianki znikają z prędkością światła, serio!

      Usuń
  3. serio aż tak dobrze jest ? No to chyba muszę go mieć :D
    rozbawił mnie ziołowy śmierdziuszek haha !

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jest drogi, więc na pewno spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten krem jest dobry na otarcia stóp np :) właśnie ze względu na parafinę, na twarz polecam Acne-n-Pimple Cream, lepszy skład, świetne działanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam go, ale nie likwiduje tak szybko niespodzianek jak Antiseptic. Ten Acne-n-pimple działa bardziej długotrwale... ale tego już nie potrzebuję :)
      BTW najczęściej antiseptic ratuje moje ręce ;)

      Usuń
  6. wiele dobrego słyszałam o tym kremie, zwłaszcza od Kapryska ;) ale jakoś nigdy mi nie po drodze po niego :P

    OdpowiedzUsuń
  7. wydaje się idealna dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Nie musisz umieszczać adresu swojego bloga - znajdę go w Twoim profilu.

Komentarze zawierające spam lub obraźliwe treści będą usuwane.