czwartek, 30 maja 2013

RIMMELowe trio

Witajcie!

Pomadek Lasting Finish chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Większość z Was posiada co najmniej jedną szminkę marki Rimmel, a ta seria (wliczając pomadki sygnowane przez Kate Moss) jest zdecydowanie najpopularniejsza. Nic dziwnego, że moja kolekcja Rimmelek systematycznie się rozrasta. Recenzowałam je tutaj, więc dzisiaj pokażę Wam swatche trzech nowych kolorów, które kupiłam ostatnio w Rossmannie.


Tym razem skusiłam się na odcień 077 Asia, który od jakiegoś czasu chodził mi po głowie. 058 Drop of Sherry i 214 Firecracker to spontaniczne zakupy :)


Wszystkie trzy pomadki prezentują się tak:


A teraz po kolei :)
058 Drop of Sherry to ładna, delikatna wiśnia z lekkim shimmerem, który na szczęście nie przypomina brokatu. Odcień ciepły i moim zdaniem idealnie wypełni lukę pomiędzy dziennymi różami, a wieczorową nasyconą wiśnią.


W opakowaniu sprawia wrażenie drobinkowej, ale na ustach pojawia się tylko subtelne rozświetlenie:


077 Asia to odcień, o którym myślałam od jakiegoś czasu. Jest to ciemniejszy nude w chłodnej tonacji, kremowy i bezdrobinkowy. Taki zimny beżyk z domieszką różu.


Przypomina mi trochę odcień mojej Viva Glam II, są w podobnej tonacji.



Na koniec zostawiam 214 Firecracker, który jest modnym ostatnio koralowym odcieniem. Podobnie jak Asia nie ma drobinek, jest jednak dosyć krzykliwym odcieniem.


Na razie średnio jestem do niego przekonana, ale pewnie przypadnie mi do gustu latem :)


Tym samym moja kolekcja pomadek Rimmel liczy już 9 sztuk (kiedy ja to zużyję?!)

Miłego długiego weekendu,

post signature

23 komentarze:

  1. Podoba mi się drop of sherry :) Nie wiem, czemu jej nigdy nie widziałam w rossmannie. Zaćmienie jakieś mnie dopadło chyba. Firecracker też niezły. Od wczoraj nie straszne mi odważne kolory (apocaliptic :D:D)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne usta wiec kazda pomadka bedzie ładna:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam żadnej, żałuję :(

    OdpowiedzUsuń
  4. z Rimmel wielbię serię Kate ;) moje ulubione szminki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Asia mam :) baardzo lubie :)
    tez mialam duzo Rimelkow ale przy okazji porzadkow kilka sprzedalam na ebay :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jakoś żadna z nich do mnie nie przemawia kolorem, choć na ustach się ładnie prezentują...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak się nie przekonasz do Firecracker to chetnie ją przygarnę :D Chociaż jak do tej pory z Rimmela miałam tylko zachwalaną Airy Fairy, która zupełnie mnie nie przekonała ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja podczas promocji w Rossmannie kupiłam cztery sztuki, chociaż tylko jedną dla siebie. Naprawdę jak na swoją cenę są bardzo dobre, a wybór kolorów szeroki. Mam jeszcze parę ich na oku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za niewiele ponad 11zł nie mogłam się powstrzymać od zakupu :D

      Usuń
  9. Z tej serii mam Asię i Airy Fairy, obie bardzo lubię :) Teraz jeszcze Drop of Sherry wpadła mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Każda z nich bardzo ładnie prezentuje się na Twoich ustach.
    Ja mam Airy Fairy i uwielbiam ją :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Masz pięknie skrojone usta, mmmm...:)
    077 mi się bardzo podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja dopiero kupiłam swoje pierwsze 2 sztuki tych pomadek ale na pewno sięgnę po jeszcze jakieś kolorki, bo bardzo mi się podobają te pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podoba mi się szczególnie 077 Asia, świetnie wygląda na ustach!

    OdpowiedzUsuń
  14. ładnie ładnie szalejesz ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś trafi do kramiku z innych mazideł do ust, tylko muszę w końcu mieć chwilę na jego ogarnięcie :D

      Usuń
  15. firecraker jest cudna, moja ulubiona :)

    OdpowiedzUsuń
  16. 214 najładniejszy odcień ale troszkę słabe krycie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. mam Firecracker i go uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Nie musisz umieszczać adresu swojego bloga - znajdę go w Twoim profilu.

Komentarze zawierające spam lub obraźliwe treści będą usuwane.