niedziela, 5 maja 2013

Jego kryjącość Affinitone

Witajcie!

Dzisiaj recenzja jednego z moich ulubionych produktów, którego już ze mną nie ma. Spokojnie, nie skończył (tragicznie) się, nie zepsuł się - oddałam go koleżance, która szukała fajnego korektora. W UK seria Affinitone od Maybelline jest niedostępna, są natomiast produkty z serii FIT. Korektor miał dobre recenzje i kupiłabym go, ale wyjątkowo nietrafione kolory mnie powstrzymały.

Swoją drogą wybielające działanie BB creamów nie jest fikcją - widzę, że moja facjata sporo zbledła odkąd ich używam :(

Ok, wracając do Affinitone...



Opakowanie:
Proste i klasyczne, jak u większości korektorów. Jest szczelne, łatwo się otwiera i zamyka, oraz nadmiernie się nie brudzi - poprawne, nie mam się do czego przyczepić.
Aplikator jest w formie gąbeczki. Używa się jej niezwykle wygodnie - precyzyjnie nakłada odpowiednią porcję kosmetyku, którą oczywiście można stopniować.


Zapach:
Pudrowo-korektorowy, niewyczuwalny na twarzy.

Konsystencja:
Kremowa i na pewno nie lekka (określiłabym jako średnią). Korektor dobrze kryje, ale jednocześnie wtapia się w skórę. Nie podkreśla skórek ani zmarszczek. Kryje dobrze jednak nie jest to poziom Dermacolu - skóra wygląda o wiele bardziej naturalnie. Nadaje się zarówno do kamuflowania cieni pod oczami (nie wysusza!), jak mniejszych niespodzianek. Średnio radzi sobie z bardzo czerwonymi stanami zapalnymi (czytaj -megapryszczami), natomiast naczyńka kryje całkiem nieźle. Dodatkowo wystarczy go niewielka ilość, dzięki czemu jest piekielnie wydajny!

Chciałam Wam pokazać krycie na dłoni, ale aparatowi średnio to wyszło. Dodatkowo nie sugerujcie się bardzo widoczną "plamą" korektora na ostatnim zdjęciu - każda część mojego ciała ma inny kolor, więc odcień korektora do twarzy kompletnie nie współgra z odcieniem ręki ;)

Przed nałożeniem (widoczny błękit żyły):


Po aplikacji (widać jedynie wypukłość):


Korektor pozostawia lekko matowe wykończenie.

Kolor:
Mam nr 02 Natural. Jest ciut jaśniejszy od mojej skóry, dzięki czemu dobrze sprawdza się do kamuflowania moich podkówek w okolicach oczu.


Do wyboru są 4 kolory i wydaje mi się, że każda z Was bez problemu znajdzie odpowiedni (w przeciwieństwie do gamy FIT :/ ).

Trwałość:
Kilkunastogodzinna. Kryje cienie pod oczami i niespodzianki na twarzy naprawdę na długo. Po wielu godzinach zaczyna się delikatnie ścierać. 

Podsumowanie:
Bardzo fajny korektor, który w promocji kupiłam za kilkanaście zł. Zaskoczył mnie pozytywnie i muszę iść do Rossmanna po nowy. Mam nadzieję, że Justynie również przypadnie do gustu :)

+ wygodny aplikator
+ wydajność
+ dobre krycie
+ trwałość
+ naturalne kolory
+ łatwość stapiania się ze skórą (musicie wierzyć mi na słowo ;) )
+ naturalny efekt

Nie zdziwi Was fakt, że Affinitone otrzymuje bardzo wysoką ocenę! Ciągle szukam korektora idealnego, więc daję 4,5 - ten jest mu naprawdę bliski!







Macie swoje ulubione korektory? Chętnie poznam Waszych faworytów! :)

Pozdrawiam niedzielnie :)

post signature

10 komentarzy:

  1. Genialny tytuł :D
    Jak skończę swój obecny korektor alverde, to chyba rozejrzę się za nim ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. tu sie zgadzam, to naprawde swietny korektor. Super sie u mnie sprawdza jako korektor pod oczy, dzieki Kasiu za niego bo na pewno sobie go kupie na zapas jak przyjade do PL w lipcu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby zrobili promo w Rossie to kupię dla Ciebie i dla siebie, bo rzadko je przeceniają :(

      Usuń
  3. a nie jest czasem zbyt ciężki? Ja bardzo lubię korektor z maybeline i estee lauder :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie jest, i to jego wielka zaleta :)

      Usuń
  4. ładny kolor! ale nie dla mnie on, bo lubię korektory, które choć troszkę rozświetlają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten akurat nie rozświetla, do tego używam mojego nowego rozświetlacza z Betty ;)

      Usuń
  5. wydaje sie byc fajny,ciekawa tylko jestem czy znalazlabym kolor odpowiedni do swojej bardzo jasnej karnacji, bo mam z tym czesto problem;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W serii FIT jest jasny. Wydaje mi się, że 10 z Affinitone też nie jest ciemna, ale głowy nie dam :(

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Nie musisz umieszczać adresu swojego bloga - znajdę go w Twoim profilu.

Komentarze zawierające spam lub obraźliwe treści będą usuwane.