Witajcie!
Obiecałam na fanpage, więc pokazuję wczorajsze zakupowe łupy ;)
Lwią część zakupów stanowi kolorówka :)
Na początek jeden z hitów marki The Balm - rozświetlacz Mary-Lou Manizer :)
Dalej zakupy Inglotowe:
żółty puder matujący z serii 3S: Sport Stage Studio nr 32,
2 matowe kółka do (przepełnionych) paletek: szary nr 387 i waniliowy nudziak nr 330.
Dodatkowo skusiłam się na grzebyk do rzęs, który wygląda groźnie, a kusił mnie od dawna :D
W Super-Pharm kupiłam moją ulubiona bazę silikonową pod makijaż Dax Cashmere Secret.
W koszyku znalazł się również zestaw pojemników podróżnych w kosmetyczce z Empiku (kosztował niecałe 8zł) oraz Lactacyd, który niedawno zdenkowałam :)
Pozdrawiam,
Bardzo lubię Mary-Lou Manizer ♥
OdpowiedzUsuńPięknie się u Ciebie zrobiło :))) świetna zmiana!
Dziękuję w imieniu... autorki :)
UsuńFiu Fiu jakie zmiany na blogu :) Asia? :)
OdpowiedzUsuńTy, Sherlock Holmes! ;)
UsuńBardzo ładnie:)
UsuńPS. na zdjęciu przy wizytówce ślicznie wyglądasz :*
To tak bardzo widać, że to moja robota? hahah :* buziaki :*
UsuńPS. To ja chciałam żeby to zdjęcie tam się pojawiło :)
UsuńFakt, obstawiałam za poprzednim zdjęciem, ale Asi to się spodobało :)
UsuńAsia widać najładniejsze bannerki to zawsze Twoja robota ;)
też mam takie pojemniczki świetna sparwa
OdpowiedzUsuńJak tu się odświeżyło :D
OdpowiedzUsuńmnie kusi strasznie ten rozświetlacz, ale póki co jeszcze się powstrzymuje z zakupem :P
Ten rozświetlacz niesamowicie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńalez się u Ciebie pozmieniało :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię cienie Inglota.
OdpowiedzUsuńMoja paletka liczy 12 wkładów.
Ja się chyba nie przyznam publicznie ile ich mam :P
Usuńświetne zakupy, na ten płyn czaję się od dawna i nadal u mnie nie zagościł :)
OdpowiedzUsuńfajne zmiany u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJak tu u Ciebie... profesjonalnie :D Chyba pomyślę nad jakimiś zmianami na blogu, bo masakra jest.
OdpowiedzUsuńPo te pojemniki podróżne muszę się wybrać któregoś dnia.
OdpowiedzUsuńjajku ale sie u ciebie pozmieniało :) na duży plus :) lactacyd lubię ale chyba plus :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy. Uwielbiam grzebyczek z Inglota. Używam go już dwa lata i nic się mu nie dzieje.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie Neneczko ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki The Balm, Mary Lou nie znam jeszcze, ale rzadko korzystam z rozświetlaczy :)
Jestem ciekawa tego grzebyka do rzęs :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetne zakupy :)
OdpowiedzUsuńfajne zakupy, napisz coś więcej o tej bazie
OdpowiedzUsuńmary-lou brzmi zachęcająco ;d
OdpowiedzUsuńLatacyd- mój stały bywalec :D
OdpowiedzUsuńZiaje do higieny intymnej zdradziłam właśnie z Latacyd'em i jestem meeega zadowolona :D
OdpowiedzUsuńmam ten rozświetlacz i bardzo się polubiliśmy ;)
OdpowiedzUsuńmam ten rozświetlacz i bardzo się polubiliśmy ;)
OdpowiedzUsuńMary Lou jest świetna :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten puder matujacy ;)
OdpowiedzUsuńfajne zakupy!
Po kilku dniach testów powiem Ci tyle - GENIALNY!
Usuń