czwartek, 26 grudnia 2013

Prezenty

Witajcie!

Nie będę oryginalna - dzisiaj post typowo chwalipięcki, z prezentami spod choinki :)

Na początek prezenty kosmetyczne:

Kilka dni przed Wigilią zrobiłyśmy sobie z dziewczynami... blogerską wigilię! Moją Mikołajką była Asia. Zobaczcie, jaki fajny prezent dostałam (i jak ładnie zapakowany! :* )!


W paczce znalazłam lubiane przeze mnie produkty Green Pharmacy - eliksir ziołowy i łopianowy szampon do włosów. Do tego krem Lirene, kawowe masło (vel sorbet) do ciała, saszetki do twarzy (Bielenda, Siquens) i rąk (Perfecta). Jeszcze raz dziękuję! :*

Kolejny prezent dostałam od koleżanki :) Świąteczne zestawy Farmony podbijają blogosferę!


Zestaw pierniczkowo-waniliowo-parafinowy ;)

Trzeci prezent dostałam od mojego dobrego kumpla :)


Co jest w środku?


...lakier do ust Lacquer Rouge Shiseido w kolorze RD 501 (a jakże - czerwony! :D ).


Ten prezent sprawił mi ogromną radość! Miałam na niego ochotę od dłuższego czasu, ale braki na bezcłówce i pełna szuflada mazideł do ust sprawiły, że zapomniałam o nim. Jak widać - nie na długo :) Na widok tej niepozornej buteleczki oczy (dosłownie!) mi się zaświeciły. Właściwie nie wiem, komu sprawił większą radość - mnie (moim ustom?) czy darczyńcy, który w 100% trafił z prezentem :D

Ostatni kosmetyczny prezent znalazł się w paczce od rodziców:


Jedne z moich ulubionych pachnideł na dzień - Chanel Chance (z przodu aktualnie używana buteleczka). A jednak kupili  je dla mnie na bezcłówce :) Do tego mam dorzuciła słitaśną różowo-granatową piżamę w serduszka - no nic. Nienawidzę piżam, a nade wszystko nie znoszę różu. Mama chyba uznała, że takowa mi się przyda, szczególnie, że często wyjeżdżam. No nic, przynajmniej trafiła z rozmiarem. Jeżeli będę jej używać, to tylko podczas wyjazdów.

Na koniec tona słodkości ( wszyscy muszą wspierać mój czekoladoholizm?).


Zapas słodyczy na najbliższe pół roku - mam nadzieję, że tym razem zdążę je zjeść, zanim się przeterminują :P

Jak się to ma do mojej chciejlisty? Jak widać NIJAK! Mogę odhaczyć jedynie pilot do aparatu i szeroką bransoletkę, które sama sobie kupiłam. A jak Wasze prezenty? Dostałyście to, o czym marzyłyście?

Pozdrawiam,

PODPIS

32 komentarze:

  1. piękny zapach :) no i żeby faceci robili takie prezenty, nonono :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze mówiłam, że mam najlepszych kumpli pod słońcem! :)

      Usuń
    2. pożycz/oddaj/wypożycz/daj na zawsze jakiegoś :D :D

      Usuń
  2. Nena, jest się czym chwalić !:D Zazdroszczę dostępu do strefy .. ehh a ja bulę tyle za perfumy..;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama dosyć często wyjeżdżam, a znajomi latają jeszcze częściej, więc właściwie no stop ktoś odwiedza jakieś lotnisko :) Co prawda to już nie te ceny, co kiedyś, ale w przypadku Wysp Kanaryjskich nadal się opłaca :)

      Usuń
  3. super prezenty! się kolega spisał najlepiej :) no bo, że kobieta trafi z kosmetykiem, to wiadomo.. ale facet? pełen szacun! :)
    uwielbiam zielone Chanel Chance! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) Żeby było śmieszniej - pierwszą butelkę mama kupiła mi na urodziny, miała na lotnisku dosłownie kilka min, a konsultantka doradziła jej ten zapach. Trafiła dziewczyna w 10 :)

      Usuń
  4. Jakie boooskie opakowanie Mon cherie

    OdpowiedzUsuń
  5. Idealne prezenty dla maniaczki kosmetykow:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Same cuda. Musiałaś być bardzo grzeczna w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super prezenty! Czekoladki Lindt mmm aż mi się zachciało czegoś słodkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajne prezenty :) miałam ten krem z lirene i świetnie się sprawdzał ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. laaaakierrrrr ------ zaaazzzddrrroooszzzccczzzęęęęęęęę :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale fajności!!! A ja piżamek też nie lubię, ale jakbym dostała, to bym nie zignorowałam, a serduszka i róż już lubię, jestem trocha infantylna ;)
    Czekoladki uwielbiam, zwłaszcza Mon Chery, pyszna czarna czekolada i to nadzienie... rozkosz!
    Byłaś grzeczna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie znoszę takich słodziutkich ubrań, piżam też. Szkoda, że mama nie wysiliła się choć trochę - wtedy byłaby szansa, że polubię ta głupią piżamę, a tak od pierwszej chwili została skazana na porażkę.

      Usuń
  11. Dobre prezenty dostałaś :) Sama bym takie chciała :D

    OdpowiedzUsuń
  12. powinnaś wydrukować chciej listę i każdemu podarować kto zapyta cobyś chciała dostać

    OdpowiedzUsuń
  13. ladnie ladnie :) zestaw Farmona wyglada taaak apetycznie :)

    ja z moich kosmetycznych prezentow tez jestem meeega zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam pierniczkowy zestaw ! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. super, kosmetyczne prezenty ;) a słodycze - moje ulubione <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Same kosmetyczne prezenty! Miło, że zrobiłyście sobie nawzajem prezenty :)

    OdpowiedzUsuń
  17. niech te kosmetyki przyniosą Ci mnóstwo radości :)

    OdpowiedzUsuń
  18. też lubię Chance, chyba nawet mam jeszcze gdzieś ich odlewke;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Co tam że z parafiną, chcę sobie kupić pierniczkowy zestaw :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Moja lista cały czas jest realizowana, za to z poza trafiły do mnie pomadki z Diora i Chanel. Myślę, że to będzie udana przygoda.

    Zapach piernikowej serii Farmony jest udany, ale jedno spotkanie w pełni mnie zaspokoiło :D Lakier Shiseido ♥ czekam na prezentację! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. My z mężem w tym roku postanowiliśmy zrobić sobie jeden wspólny prezent więc właśnie tylko on znalazł sie pod choinką :)
    Kolegę masz naprawdę bardzo fajnego, trafił w prezent dla Ciebie idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo fajne i zapewne cudownie pachnące prezenty :D
    A ostatni prezent bym chętnie zjadła :d

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Nie musisz umieszczać adresu swojego bloga - znajdę go w Twoim profilu.

Komentarze zawierające spam lub obraźliwe treści będą usuwane.