Ostatnio wszystkie możliwe drogerie uraczyły nas wielkimi promocjami. Kupiłam sporo, ale jestem z siebie zadowolona - do koszyka nie wpadło nic nieplanowanego :) Jesteście ciekawe, na co się skusiłam w ciągu ostatniego półtorej miesiąca?
Na początek zakupy pielęgnacyjne :)
W Wiśle odwiedziłam moją ulubioną aptekę i wyszłam z nowym sztyftem Tisane i słoikiem oleju kokosowego, który uwielbiam.
Do Zielonej Mydlarni wstąpiłam po peelingującą szminkę Sylveco, a wyszłam dodatkowo z grecką pianką do mycia ciała Organique i pomarańczowym balsamem do ciała tej samej marki.
Na zdjęcie załapał się też peeling enzymatyczny Dermika, który zapomniałam Wam pokazać ostatnio ;)
Czas na łupy Rossmannowe z lekką domieszką Natury.
W pierwszym tygodniu promocji skusiłam się na stałych ulubieńców - podkład Bourjois Helathy Mix, korektor Maybelline Affinitone i L'Oreal Lumi Magique. Nie mogłam nie kupić korektora BB Bell, który ciekawił mnie od dawna. Przy okazji skusiłam się też na brzoskwiniowy róż Catrice Defining Blush Apropos Apricot.
Drugi tydzień przyniósł zakupy naoczne.
Kupiłam kończący się Maybelline Color Tattoo On and On bronze (zafoliowany, wow!) i trzy cienie L'Oreal Color Infaillible, które od dłuższego czasu miałam ochotę wypróbować. Na początku wybrałam Houglass Beige, który spodobał mi się na tyle żeby następnego dnia wrócić do Rossmanna po Permanent Khaki i Endless Chocolat. Na pewno skuszę się na inne odcienie! Zgodnie z planem zaopatrzyłam się również w nowy Super Liner L'Oreal, czarną kredkę Bourjois Color Clubbing Waterproof (uwielbiam je!) i brązową Rimmel Scandaleyes, która na razie mnie nie zachwyciła, a do koszyka trafiła tylko dlatego, że WSZYSTKIE brązowe kredki z mojej ulubionej serii Burżuja były zmacane :/
Miałam w planach jeszcze tusz False Lash Wings, ale cena nawet w promocji była wysoka. Miałam pojechać po niego do Hebe... ale zapomniałam :(
Ostatni tydzień obfitował w liczne łupy. Te naustne są, jak na mnie, wybitnie skromne - chyba się starzeję ;)
Kupiłam po jednym odcieniu z moich ulubieńców. Do czerwonego i rózowego L'Oreal Color Riche Extraordinarie dołączyła idealna na lato soczysta mandarynka Tangerine Sonate. Nowość Bourjois - Rouge Edition Velvet również mnie zachwyciła, więc (po odwiedzeniu 5 Rossmannów) kupiłam dwa egzemplarze w odcieniu Nude-ist - jeden dla mnie, drugi dla Justyny :) Ostatnim łupem jest świecąca triumfy na blogach pomadka Rimmel Moisture Renew As You Want Victoria. Recenzje wszystkich trzech produktów już niedługo na blogu!
W minionym tygodniu nawet Biedronka zaszczyciła nas kosmetycznymi promocjami.
Skusiłam się na szczoteczkę do twarzy i serum do rzęs na dzień L'Biotica. Dodatkowo w CH AKS na stoisku z Bomb Cosmetics kupiłam kuszący mnie od zawsze szampon w kostce Hedge Tamer, będzie mi towarzyszył podczas wyjazdów :)
W minionym tygodniu odebrałam moją paczkę od Zrób Sobie Krem.
Znalazły się w niej olejki (z ogórecznika, miodli indyjskiej, lnianki siewnej, pestek granatu i śliwki), masła (shea, avocado i mango), wosk pszczeli i Candelilla, hydrolat lawendowy, glinka biała i ghassoul, kwas migdałowy i kilka innych surowców i pustych opakowań. Czekam jeszcze na przesyłkę z termometrem i ruszam z domową manufakturą, nie mogę się doczekać produktów, które z tego wszystkiego powstaną :)
Ale... nie samymi kosmetykami blogerka kosmetyczna żyje! :)
Ostatnio zaopatrzyłam się też w nowy bidon (po wstępnych testach jestem na nie, ale daję mu czas do końca tygodnia), taśmy do ćwiczeń, spodenki sportowe... i rolki! Ten ostatni zakup cieszy mnie najbardziej. Do tego wygodna torba, saszetka na drobiazgi i butelkę oraz ochraniacze i wczoraj korzystając z pięknej pogody pojechałyśmy z koleżanką do parku trochę pojeździć :)
Zapraszam na mój Instagram, a ja wracam do pracy :)
Super paczka z ZSK :)! Ja też kupiłam podkład Bourjois.
OdpowiedzUsuńdużoooo :) As you want Victoria <3 mam uwielbiam !!!
OdpowiedzUsuńTa seria im się udała, mam jeszcze Nothing Hill Nude i Vintage Pink :)
Usuńteż lubię jeździć na rolkach;)
OdpowiedzUsuńmuszę udać się do zielonej mydlarni, ale jakoś nie po drodze mam.
OdpowiedzUsuńJa też nie, idę tamtędy jedynie gdy mam jakiś biznes w GK ;)
UsuńCzekam aż dojdzie do mnie szminka z Sylveco ^^
OdpowiedzUsuńO duuuzo tego!
OdpowiedzUsuńKupiłam jeden z tych cieni z L'Oreal w Rossie w cenie na do widzenia i jestem nim oczarowana. Trwałość nienaganna.
OdpowiedzUsuńIlość produktów z ZSK imponująca :)))
OdpowiedzUsuńWidziałam tę szczoteczkę do twarzy ale w końcu doszłam do wniosku, że nie będę jej używać :P
Pozdrawiam :)
Jak zobaczyłam ilość półproduktów, to opadła mi szczęka! Zazdroszczę, że udało Ci się zdobyć szczoteczkę z Biedronki, bo mi niestety się nie udało jej zdobyć.
OdpowiedzUsuńJest ich więcej, to nie jest moje pierwsze zamówienie :) + sprzęt, powoli zamieniam mieszkanie w lab hahaha :D
UsuńJa mam podobną szczoteczkę z Oriflame, niestety bez tej głownej nasadki z włosiem. W mojej Biedzie już jej nie było:(
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie wiem czy masz powód do rozpaczy - aż taka rewelacyjna nie jest żeby biegać za nią po całym mieście ;)
Usuńz mojego rossa wycofują cienie color infallible :(
OdpowiedzUsuńŚwieeetne rolki, zazdroszczę :-))!!
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na cienie Color Infaillible...
Najtańszy model z Decathlonu :)
UsuńCzekam na Twoje "wytwory" kosmetyczne :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy, widzę, że kupiłaś tę szczoteczkę do twarzy, ciekawa jestem jak się sprawdzi
OdpowiedzUsuńNa razie nic mi nie urwała, ale na szczęście jest delikatniejsza od papieru ściernego :D
UsuńCo będziesz kręcić z zestawu ZSK? :)
OdpowiedzUsuńPlany są spore - balsam, toniki, kremy do twarzy i pod oczy, czyścik do twarzy... :)
Usuńooo, zaciekawiłaś mnie:) chętnie poczytam notki o tym jak ukręcić krem pod oczy:)
UsuńUuu, nieźle :) Będę czekać na wiadomości z frontu!
UsuńKasia! Kasia! Ty się opamiętaj ;p
OdpowiedzUsuńJuż nic więcej nie potrzebuję :)
UsuńTeż skusiłam się na szczoteczkę z Biedry :-) Organique mnie strasznie kusi...
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa korektora z Bell:) i ja również w najbliższym czasie mam w planach zakup rolek oraz powrót do ćwiczeń:)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad zakupem tej szczoteczki do oczyszczania twarzy z Biedronki, ale trochę się obawiam. Ona nie jest szorstka, mocna? Jak pierwsze wrażenia?
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc przy mocniejszych obrotach jest za ostra dla mnie. Przy lekkich ok, ale dla wrażliwców się nie nada.
UsuńJa nie mam w sumie wrażliwej cery :) Po zapoznaniu się jeszcze z kilkoma opiniami wstępnymi - raczej wszystkie na plus zdecydowałam się na zakup, jutro lecę do Biedronki :)
UsuńJa kupiłam rolki w tamtym roku i jestem z nich bardzo zadowolona, nawet wczoraj jeździłam. :) Szczoteczki z Biedronki nie kupuję, bo mam tę z Rossmanna. Lubię naturalne produkty. :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twoich receptur na kosmy z ZSK :)
OdpowiedzUsuńJak coś z tego wyjdzie to się pochwalę :)
UsuńKupiłam ten sam odcień pomadki Rimmel i niestety w ogóle do mnie nie pasuje, a taka fajna jest :c
OdpowiedzUsuńWielka szkoda ;(
UsuńIleż tu wspaniałości! <3
OdpowiedzUsuńMmm... Organique, mam ochotę na więcej ich produktów :))
OdpowiedzUsuńPodkład z Bourjois też kupiłam, strasznie mnie ciekawiło czy faktycznie jest taki dobry :)
żałuję tylko że nie kupiłam podkladu z boujrois
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWidzę, że ostatnio w blogosferze furorę robi szczoteczka z Biedronki :) Ja również zaopatrzyłam się w kilka produktów kosmetycznych w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńja posiadam z tych produktów tylko ten peeling enzymatyczny dermika i jestem z niego bardzo zadowolona - skutecznie wygładza i oczyszcza skore nie podrażniając jej przy tym-polecam :)
OdpowiedzUsuń