piątek, 14 grudnia 2012

Swatche cieni - wkładów do paletek Inglot i Kobo

Witajcie :)
Dzisiaj post typowo zdjęciowy :) Jakiś czas temu obiecałam Wam swatche moich paletkowych cieni. Od tego czasu paletka nieco ewoluowała (cienie w większości trafiły do pustych palet Inglota na 20 wkładów, głównie dla wygody ich przenoszenia) i z racji przymusowego L4 znalazłam chwilkę na swatche :) Spisałam sobie nr cieni, jednak część z nich pewnie występuje już pod innym numerem - ale prawie wszystkie można w Inglocie kupić. W paletce znajduje się też kilka cieni Kobo.
 Jesteście gotowe na eksplozję kolorów? To zaczynamy!

Na początek paleta neutrali, różu i fioletów, która prezentuje się następująco: 


Górna połowa:


1 rząd:


Inglot Shine 120 

Inglot Matrix 881

Inglot Matte 390

Inglot Matte 358 

Inglot Matte 363


2 rząd:



Inglot  Double Sparkle 463

Inglot AMC Shine 108

Inglot Shine 130

Inglot Shine 125

Inglot Matte 356

Dolna połowa:


3 rząd:


Kobo Mono 105

Inglot Pearl 407

Kobo Fashion  205

Kobo Fashion 210

Inglot AMC Shine 146

4 rząd:

Kobo Mono 113

Inglot AMC 66

Niestety nie pamiętam co to :( 

Inglot Matrix 964

Inglot AMC 75


Druga paleta zawiera odcienie niebieskiego, zieleni, brązy, szarości, czerwień, pomarańcz i czerń :)


Górna połowa:



1 rząd:


Inglot Shine 116

Inglot  Matrix 991

Inglot  Matte 338

Inglot  AMC 70

Inglot  Pearl 428


2 rząd:

Inglot  Shine 133

Inglot Matrix 837

Inglot  Shine 137

Inglot  Pearl 418

Kobo Fashion 214

Dolna połowa:


3 rząd:


Inglot AMC Shine 115

 Inglot Matrix 832

Inglot AMC 58

Inglot Shine 121

Inglot AMC 52


4 rząd:


Inglot AMC 84

Inglot AMC 100

 Inglot AMC Shine 122

Inglot Shine 138

Inglot AMC 63


Ostatnie kilka cieni nie jest zbyt ciekawych ale postanowiłam pokazać Wam je mimo to (znajduje się tam także jeden cień do brwi)


Swatche pokazują kolory, które z założenia miały być nieco delikatniejsze ale aparat je zjadł i niestety wyglądają, jak słabo napigmentowane :(


Od lewej: Inglot Double Sparkle 456, Inglot Shine 124 i Inglot cień do brwi 569


Od lewej: Inglot Matrix 947, Inglot Matrix 947, Inglot AMC 61


Recenzja będzie w innym poście, ten ma na celu pokazanie Wam odcieni i pigmentacji. Na rękę starałam się nakładać mniej więcej tyle cienia ile dajemy na powiekę, żeby swatche miały jakikolwiek sens.
Pewnie widzicie rozbieżność między kolorami na pojedynczych miniaturkach i zdjęciach fragmentów lub całych palet - te zdjęcia pokazujące więcej kolorów jednocześnie mają bardziej wiarygodne kolory. Niestety mój aparat pozostawia wiele do życzenia i lubi przekłamać lub zjeść kolory :( 
Cienie Pearl 418, Inglot  Matte 338 i Matte 358  oraz obydwie puste palety to moje nowe, grudniowe nabytki. Oznacza to ni mniej ni wiecej, że na niedługo na blogu pojawi się grudniowy haul. Jesteście ciekawe również moich zakupów wyprzedażowo-ciuchowych? :)
Które cienie najbardziej Wam się podobają? A może macie swoich faworytów w Waszych paletkach i podzielicie się numerkami? 
Pozdrawiam! :)

27 komentarzy:

  1. ta pierwsza jest przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Planuję jeszcze 3 paletkę i wtedy pewnie ta 1 podzieli się: w jednej zostaną róże i fiolety a drugą przeznaczę na neutrale

      Usuń
  2. bardzo lubię cienie z Inglota :) .dodaję do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również je lubię, co zresztą widać :) To chyba moje ulubione cienie, poza paletkami mam jeszcze kilka kolorów :)

      Usuń
  3. Kolekcja aż zapiera dech w piersiach... zazdroszczę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami zastanawiam się czego mi jeszcze brakuje... i zawsze coś znajdę, szczególnie wśród matów, które uwielbiam :)

      Usuń
  4. ubóstwiam cienie Inglota i staram się zawsze dodać coś do paletki, na razie dużo bardziej skromnej od Twojej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie się rozrośnie z czasem :) Jaka jest teraz? Masz swoje ulubione odcienie? :)

      Usuń
    2. mam taką nadzieję, moje ulubione to Pearl 401, AMC shine 136 oraz Pearl 407 :) a także nieśmiertelny brąz, który służy mi także do brwi Matt 378. Na razie gości u mnie na stałe 11 cieni ale już mam w planach następne, kilka znalazłam u Ciebie, np. Inglot Pearl 407, Inglot AMC 75 i Inglot Shine 133

      Usuń
    3. Cieszę się, że kilka kolorów wpadło Ci w oko :)

      Usuń
  5. Wow, ale piękne kolekcja! Kolory w większości moje, najbardziej podoba mi się trójeczka Kobo 205 i 210 oraz Inglot 146.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię te kolory :) A te odcienie Kobo są przewspaniałe, pokochałam je od pierwszego dotknięcia <3

      Usuń
  6. Świetne cienie, Ingloty są bardzo dobre ale dość drogie niestety...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie ma tak źle - okrągły wkład do paletki kosztuje 10zł :)

      Usuń
  7. Wow, jestem pod ogromnym wrażeniem! Oczywiście to co nie pamiętasz musiało mi się najbardziej spodobać ;/ 358 to mój cień ever ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie mogę sobie wybaczyć, że gdzieś odkleiła się naklejka z odcieniem! Jak będę w Inglocie to na pewno rzucę okiem czy nie ma podobna odcienia - jeśli będzie to napiszę Ci co to :)

      Usuń
    2. Będę Ci wdzięczna :) Chociaż zastanawiam się czy to nie jest KOBO Aubergine? Chociaż on chyba był chłodniejszy.

      Usuń
    3. Wydaje mi się, że to Inglot ale głowy nie dam, zabiorę go ze sobą i do Inglota i do Natury i może znajdę :)

      Usuń
  8. Masz pokaźną kolekcję :) Jak na razie mam chyba 12 cieni Inglota, ale będę chciała kilka dokupić, tylko mnie najbardziej interesują te neutralne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Neutrale mają świetne, sama pewnie jeszcze kilka dokupię :D

      Usuń
  9. To co się odkleiło to moim zdaniem Inglot 446 :) pewności nie mam ale wygląda podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe :) Zobaczę w Inglocie odcień, o którym mówisz :)

      Usuń
    2. Tak, to na 100% 446 :) Mam go, zresztą to jest tak piękny kolor że nie się go nie zapomnieć :D

      Usuń
  10. Podoba mi się w jaki sposób to pokazalas

    OdpowiedzUsuń
  11. łoo matko, ile tu tego masz :] ja przy tym to mały miki jestem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od czasu publikacji tego postu sporo przybyło ;)

      Usuń
  12. moim pierwszym zakupem KOBO był właśnie fashion 210, trudno było mi się przekonać do niego, wydawał się tępy (wiem, to dziwnie brzmi), ale teraz, po "rozmalowaniu" jest rewelacyjny! wspaniała konsystencja, pigmentacja fenomenalna! hicior:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Nie musisz umieszczać adresu swojego bloga - znajdę go w Twoim profilu.

Komentarze zawierające spam lub obraźliwe treści będą usuwane.