poniedziałek, 7 października 2013

Deichmann? NIGDY WIĘCEJ!

Witajcie!

Miała być recenzja, a przyszłam wylać moją złość na tytułowy sklep obuwniczy. 3 lata temu wypuścili rewelacyjne, mega wygodne sandały na koturnie. Byłam z nich tak zadowolona, że w zeszłym roku kupiłam kolejną parę (z pierwszą nic się nie działo, ale były dosyć znoszone). Na początku tego (krótkiego) lata buty zaczęły się rozklejać. Przy okazji chciałam przypomnieć, że butów mam pierdyliard, więc chodzę w różnych, te nie były szczególnie często noszone.
Zaniosłam je w lipcu do reklamacji z jednym urwanym paskiem, a resztą rozklejającą się. Buty naprawiono, ale w sierpniu nie miałam okazji ich założyć. Zabrałam je wraz z 3 innymi parami butów do Budvy. Tam ubrałam dwa razy i co? Znowu się rozklejają, w dodatku w tych samych miejscach, w których ostatnio je naprawiono!
Lekko poirytowana ponownie udałam się do Deichmanna celem złożenia reklamacji. Dzisiaj poinformowano mnie, że reklamację odrzucono bo rozklejanie się butów wynika rzekomo z mojej winy. No że też na to nie wpadłam, przecież buty kupuje się po to, żeby podziwiać je na półce przez szybkę, a nie popełnić zbrodnię jaką jest ich dwukrotne założenie na nogi! Dowiedziałam się też, że buty wyglądają na znoszone - jakoś w lipcu im to nie przeszkadzało, a od ostatniej reklamacji ich stan nie uległ zmianie (nawet w tych samych miejscach są zepsute). Nadmienię, że ponowną reklamację składałam tylko na rozklejające się fragmenty przy paskach - te same, które ostatnio "naprawili".

Same zobaczcie, jak buty wyglądają po dwóch wyjściach:




Nie dość, że nie potrafią zrobić porządnych butów (z pierwszymi sandałami nic się nie działo, a nosiłam je o wiele częściej), ani nie potrafią ich porządnie naprawić to jeszcze nawet przyznanie się do błędu, że skleili je do tyłka nie wchodzi w grę.

Żeby nie było wątpliwości - czepiam się tylko i wyłącznie tego, że źle naprawili moje buty i nie chcą się do tego przyznać. Bo jakby porządnie wykonali naprawę, to po dwóch wyjściach nic by się z paskami nie działo.

Deichmann z dniem dzisiejszym stracił wiernego, wieloletniego klienta.
Trzymajcie tak dalej.

Pozdrawiam,
Wkurzona Nena
BYŁY klient Deichmanna
PODPIS

29 komentarzy:

  1. Kompletnie mnie Twój post nie dziwi... Ostatnio miałam podobne przeboje z męskim obuwiem... Tyle, że rozkleiły się doszczętnie i orzeczono niemoc ich naprawienia. Zwrócono pieniądze. W międzyczasie rozpadły się moje letnie butki po roku od kupienia. Niestety, ale nie zostawiłam za nie rachunku. Mam wrażenie, że ta firma w ciągu ostatnich kilku lat strasznie straciła na jakości. Tylko ceny nie spadły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam problemów z reklamacją, miałam sporo butów z D. więc i prawdopodobieństwo awarii było większe. Ale tym razem przesadzili. Masz rację - ceny rosną :/

      Usuń
  2. Moja siostra w zeszłym roku kupiła botki, bez wymiennych fleków przy obcasach. Po tygodniu porobiły się dziury. Jak zaniosła do reklamacji to stwierdzili, że można wymienić :D Chyba PODESZWĘ! kretynizm. Skończyło się na rzeczniku konsumenta i pieniądze musieli oddać. Od dawna u nich nie kupuję już butów. Beznadziejna jakość. Szkoda nerwów.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja miałam taką samą sytuację z butami i też w Deichmannie... choć lubię ich buty, to wkurzyli mnie wtedy strasznie, a sprawa dotyczyła botków na słupku i były one zapinane na zamek, lecz niestandardowo, tylko jakby wzdłuż, z przodu stopy. Przy chodzeniu te zamki rozpinały się i buty spadały z nogi. Wyszłam w nich też 2 razy i zaniosłam do reklamacji. Po 2 tygodniach sama musiałam się upominać, bo nie byli łaskawi dać odpowiedzi. Dowiedziałam się od sprzedawczyni, że UWAGA! "buty nie zostały odesłane do naprawy, bo nie miały zniszczeń i wszystkie sprzedawczynie ze sklepu je mierzyły i nie stwierdziły rozpinających się zamków" . Ja oczywiście od razu oburzenie, że jakieś baby chodziły w moich butach?! i dopiero po tym ta sprzedawczyni skapła się co powiedziała. ooojjj ale wojne zrobiłam :P kierowniczka mnie prosiła prawie na kolanach, żebym tego nie zgłaszała do UOKiKu, ale nie odpuściłam i zgłosiłam. Po czym dostałam zwrot pieniędzy od sklepu.

    Z doświadczenia nauczyłam się, że jeśli są jakieś problemy w sklepie to od razu wzywa się kierownika i wtedy rozmowa jest prowadzona inaczej, a jeśli to nie pomaga to zgłaszaj to do UOKiK i oni się tym bez problemu zajmą. Uwierz, że starają się, jak mogą aby wynik sprawy był pozytywny dla klienta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozmawiałam z kierownikiem ;) W wolnej chwili wybiorę się do rzecznika, ciekawe, czy wtedy dalej będą tacy mądrzy ;)

      Usuń
  4. A może zawalczy I napisz do rzecznika praw konsumenta a może cos wywalczysz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki mam plan! Co nie zmienia faktu, że chciałam Wam opisać moją sytuację, niesolidne firmy zasługują na to.

      Usuń
  5. Jak ja nie lubię tej opcji "naprawy", czasem to jest żałosne, co oni chcą zrobić..

    OdpowiedzUsuń
  6. trzeba bylo zanieść te 'stare' i pokazać, ze po ciągłym chodzeniu w nich w zeszłym roku się jakoś nie rozkleiły!!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, idąc do sklepu nie spodziewałam się odmowy ;) W tamtych 2 lata przechodziłam niemalże non stop. Widać dobrze się sprzedawały, to trzeba było je popsuć.

      Usuń
  7. Moja koleżanka też miała problem z reklamacją w tym sklepie. Nie wiem, czy w CCC jest lepiej.
    Ale ja planuję kupić buty na zimę w firmowym, lepszym, droższym sklepie :) bo zeszłoroczne kozaki z Deichmanna zniszczyły się po miesiącu ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi szkoda pieniędzy na skórzane kozaki, bo zniszczę je w aucie i na labie. Od wiosny do jesieni prowadzę auto w baletkach, ale zimą to wykluczone :/

      Usuń
  8. Nigdy u niech nie kupowałam butów ;) Bardzo przykra sytuacja...

    OdpowiedzUsuń
  9. nie miałam ich butów, ale słyszałam, że jakość kiepska...

    OdpowiedzUsuń
  10. ja kupowałam i reklamowałam u nich rok temu szpilki, bo lekko zaczęła odklejać sie podeszwa, i uznali reklamacje, dostałam nową parę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej też nie miałam problemów z reklamacją. Dzisiaj był pierwszy raz... i ostatni, bo więcej nic u nich nie kupię ;]

      Usuń
  11. niestety w tym sklepie można trafić na naprawdę różną jakość butów...

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi podobna sytuacja zdarzyła się w CCC

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie kupuję w daichmanie bo też się juz podobnie zraziłam;/

    OdpowiedzUsuń
  14. ja kupowałam nie raz w tym sklepie i nic się nie robiło. To nie sieć tylko firma putów jest winna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpis "inspektora" i pieczątka na odmowie jest sklepu, a nie producenta butów.

      Usuń
  15. Mi nie raz buty z Deichmanna się psuły, ale zawsze bez problemu uwzględnili reklamację na miejscu. Musiałam iść tylko na salę wybrać sobie nowe i dopłacić różnicę w cenach. Pod tym względem narzekać nie mogę. Co prawda niedawno reklamowałam u nich trampki - 3 miesiące niezbyt częstego noszenia, a jedna podeszwa pęknięta na pół. Pani przyjęła reklamację bez gadania. W zamian wzięłam baleriny dopłacając tylko 10 zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak zawsze miałam. Obyś nie spotkała się z odmową tak jak ja.

      Usuń
  16. dlatego nie kupuje butow w tym sklepie :)

    http://kefashionsisters.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja miałam kilka butów kupionych w tym sklepie i ogólnie byłam zadowolona, tylko jedne japonki rozkleiły się po pierwszym założeniu..

    OdpowiedzUsuń
  18. Też miałam taką sytuacje i też z tą firmą. Moja koleżanka tam pracowała i powiedziała jedno... jak reklamacji nie uwzględniają to ty mówisz że nie odbierasz butów ni prosisz jeszcze raz o złożenie reklamacji. masz prawo ich nie odebrac bo uważasz, że to powinno być reklamacją. oni wysyłają itp itd... 3 raz juz z pewnością się to nie zdarzy, bo szkoda im pieniędzy na wysyłkę. trochę męczarni w tym jest ale w końcu wygrywasz. Ja ostatniej zimy co miesiąc miałam inne buty... właśnie z owej firmy, bo po miesiącu chodzenia były porozklejane i nie do chodzenia bo na dworzu tona śniegu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię buty z Deichmanna, nawet bardzo ale ja wybieram tylko serie Medicus, Easy Street. Podstawą jest skóra :) I nie zawiodłam się jeszcze na żadnym zakupie.
    Z reklamacjami to temat rzeka i nie jest to taka prosta sprawa. A temat znam od podszewki, że tak powiem.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wielokrotnie kupowałam buty w tym sklepie i nigdy nie miałam problemów. Mój mąż całkiem odwrotnie ;) Zawsze mu się coś rozkleja, jednak koniec końców zawsze dostawał zwrot kasy ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)
Nie musisz umieszczać adresu swojego bloga - znajdę go w Twoim profilu.

Komentarze zawierające spam lub obraźliwe treści będą usuwane.