Piszę do Was korzystając z chwili ćwierćwolnego czasu (tak, piszę prawą ręką a lewą mieszam zupę). Ostatnio nie mam czasu absolutnie na nic. Na szczęście na początku miesiąca udało się wyskoczyć do Warszawy na event Reeboka oraz Orange Warsaw Festival - relacje (mam nadzieję) już wkrótce. Tymczasem mam dla Was kilka nowości, które zakupiłam w ciągu ostatnich dwóch (sic!) miesięcy.
Na początek zakupy rodem ze Złotych Tarasów. Niestety drugiego dnia pobytu w stolicy pogoda nam nie dopisała i zamiast spacerować po Starym Mieście zostałyśmy zmuszone do zwiedzenia centrum handlowego - też dobrze ;) Odwiedziłyśmy Bath & Body Works, skąd wyszłyśmy z dwoma pachnącymi mgiełkami do ciała (koleżanka), dwoma mydłami w piance - Cucumber melon (mówiłam już, że nie znoszę ogórków? ;) ) i Vineyard Berries (14,90zł/szt jeszcze przeżyję) i dwoma żelami antybakteryjnymi - Warm Vanilla Sugar i Carribean Escape (jedno i drugie ja). Nieco wcześniej dostałam kupony od Douglasa, dzięki którym zrobiłam interes życia kupując wymarzoną Chanel Rouge Allure w odcieniu 135 Enigmatique za niecałe 75zł!
Ostatnia wizyta w Super-Pharm zaowocowała dwoma kolorowymi Superlinerami L'Oreal, z których granatowy chyba zareklamuję bo jest wyschnięty, a to nowość, w dodatku zaklejona blistrem! Z pielęgnacji kupiłam balsam Lirene Body BB do ciemnej karnacji i rabarbarowy żel pod prysznic Kamill za ok 3zł :D Wpadłam jeszcze do Ziaji, skąd wyszłam z pastą oczyszczającą i tonikiem z nowej serii liście manuka.
Woda Avene była dodatkiem do ostatniego Elle, a kwasoskarpety Purederm kupiłam kilka dni temu w Hebe - poszłam po parę dla ojca i patrząc na własne stopy wzięłam jeszcze jedne dla siebie.
Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się skończyć projekt nad którym pracuję od dawna, ponadto zacznę się lepiej czuć i odzyskam siły (i czas) na regularne blogowanie :)
Bardzo fajne zakupy :) Zainteresowały mnie kosmetyki Ziaji, mam w domu kogoś komu mogłyby się przydać. Będę czekać na recenzję! ;)
OdpowiedzUsuńJa z Ziaji skusiłam się na żel i pastę. Póki co użyłam ich zaledwie kilkukrotnie, ale już przepadłam jeśli chodzi o zapach;)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak się sprawuje nowa seria Ziaji :)
OdpowiedzUsuńciekawi nie ten tonik z Ziaji!
OdpowiedzUsuńCzekam na wypłatę i kupuję całą, nową serię z Ziaji :D
OdpowiedzUsuńcuda:d
OdpowiedzUsuńMiałam próbki serii manuka i całkiem fajna. Mam ochotę na zakup pełnowartościowych produktów.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trafił Ci się wyschnięty linery. Wymień koniecznie, nie ma co zwlekać.
OdpowiedzUsuńLiczę na prezentację zielonego :)
Pewnie wymienię dopiero w pon jak będę w Katowicach :(
UsuńOj zazdroszczę B&BW :)) Po ile te skarpetki w Hebe?
OdpowiedzUsuń19,90 :)
UsuńChętnie podkradłabym Ci kosmetyki BBW ;)
OdpowiedzUsuńMam zamiar kupić te skarpetki dla mojego Tomka. Od jutra są w promocji w Hebe:)
OdpowiedzUsuńOoo po ile? Może kupię na zapas :)
Usuń16,99 zł
UsuńDaj znać jak sprawdzą się te skarpetki, bo zastanawiam się nad ich zakupem. ;)
OdpowiedzUsuńJa też byłam w BBW niedawno, po raz pierwszy zresztą i kupiłam kilka rzeczy :)
OdpowiedzUsuńTa nowa seria z Ziaji mnie zaciekawiła, poczekam jeszcze na recenzje i może sama dla siebie coś wybiorę :)
Żel rabarbarowy? Musi być mój :)
OdpowiedzUsuńMydło ogórkowo-melonowe z B&BW mam, pisałam o nim nawet nie tam dawno na blogu, fajne promocje złapałaś :)
Ta nowa seria z ziaji mnie bardzo kusi. Muszę odwiedzić nasza galerię ;p
OdpowiedzUsuńRównież kupiłam ostatnio tę maskę złuszczającą do stóp i dopiero po 3-4 dniach zaczęłam zamieniać się w jaszczurkę ;) Z efektu jestem nawet zadowolona i zaspokoiłam swoją ciekawość bo jednak szkoda było mi wydawać wyższą kwotę na tego typu produkt.
OdpowiedzUsuńNie No te mydelka w piance to tez bym przygarnela <3
OdpowiedzUsuń