3 miesiące temu pokazałam Wam moją pierwszą kredkę Bourjois Color Boost w odcieniu Red Sunrise. Na samym początku były dostępne jedynie 4 kolory kredek. Na szczęście producent rozszerzył gamę kolorystyczną, w której znalazłam dla siebie drugi kolor ;)
Opakowanie:
Identyczne jak w poprzednim egzemplarzu, jednak mechanizm działa sprawniej i pewniej.
Zapach:
Niczym nie różni się od czerwonej wersji, nowa kredka jest jednak pozbawiona chemicznego smaku.
Konsystencja:
Identyczna, jak u pierwszej kredki. Przypominam, że to jedna z zalet tego kosmetyku ;)
Kolor:
Tym razem zdecydowałam się na bardziej stonowany, jesienno-zimowy odcień 06 Plum Russian.
Kolor można stopniować. W zależności od światła jest bardziej śliwkowy lub bardziej bordowy.
Podoba mi się, że można uzyskać subtelny i mocny efekt (aczkolwiek tego drugiego unikam, w nadmiarze ten kolor mi nie służy ;) ).
Trwałość:
Trochę lepsza niż wersji czerwonej. Kolor delikatnie wżera się w skórę ust przypominając nieco tint.
Wydajność:
Jednej i drugiej wersji - ogromna!
Podsumowanie:
Nową kredkę bardzo polubiłam. Na plus zaliczam poprawienie mechanizmu wkręcania i wykręcania oraz brak smaku. Oceniam ją tak samo, jak Red Sunset - na 4 :)
Jest tu jeszcze dziewczyna, która nie ma w swoich zbiorach ani jednej szminki w kredce? :D
nie ma chyba, sama mam kilka ;)
OdpowiedzUsuńpokazany kolor jest niestety nie dla mnie ;)
ładny kolor, myślę, że do Ciebie pasuje:). Kasiu dobrze pamiętam, że wybierasz się do Belfastu albo raczej już byłaś?
OdpowiedzUsuńWylatuję 28 stycznia :)
UsuńNapisałam Ci wiadomość na fejsie;)
Usuńjakieś spotkanie "pożegnalne" ? :D
UsuńŚwietny kolor, miałam kiedyś szał na tą pomadkę, lecz nigdzie nie mogłam dostać swojeg wymarzonego koloru i mi przeszło :)
OdpowiedzUsuńkolor super ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy do rudych kosmyków i bladej skóry pasowałby taki kolor ??
OdpowiedzUsuńCzemu nie, jeśli lubisz ciemniejsze pomadki :) Można stopniować jej intensywność, więc polecam spróbować.
UsuńMam ją na oku:-) a Red Sunrise uwielbiam:-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta kredka, kolor również świetny, lubię taki, i to właśnie ja jestem tą dziewczyną, która nie ma porządnej szminki w kredce - kupiłam raz... Avonową, która okazała się koszmarkiem :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam Bourjois, Astor, Revlon albo Clinique :D
UsuńNa pewno ślicznie wyglądasz w tym kolorze, ciemnowłosym ładnie w takich :-))
OdpowiedzUsuńZawsze ciekawiły mnie te kredki ;) Fajnie to wygląda, choć spodziewałam się innego efektu.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie mój kolor. W ogóle nie jestem przekonana do kosmetyków do ust w tej formie.
OdpowiedzUsuńja mam numerek 02 Fuchsia i kocham go juz :D
OdpowiedzUsuń